Porywacze skazani

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kary od 15 lat do roku i czterech miesięcy więzienia orzekł Sąd Okręgowy w Olsztynie w procesie grupy przestępczej oskarżonej o porwania biznesmenów dla okupu.
Jesienią 2000 r. członkowie gangu przebierając się za policjantów albo podając za prokuratorów uprowadzili trzech przedsiębiorców i  syna jednego z biznesmenów. Bandyci przetrzymywali uprowadzonych w  szopach albo ziemiankach. Porwani byli skuci łańcuchami, powiązani sznurkami, oczy mieli zasłonięte bandażami. Głodzono ich, upijano i straszono zabiciem. Przestępcy kontaktowali się z rodzinami uprowadzonych i żądali okupu. Od rodzin dwóch uprowadzonych bandyci otrzymali okup, jednak mniejszy niż zażądali. 16-letni syn przedsiębiorcy sam uciekł gangsterom, a ostatni z porwanych został uwolniony przez policjantów.

Najwyższą karę - 15 lat więzienia - sąd orzekł wobec Sławomira Cz. Według sądu, mężczyzna, który jest recydywistą, straszył uprowadzonych, groził i aby przyśpieszyć wypłacenie okupu przez rodzinę, kazał szukać grobu dla porwanego. Sędzia Arkadiusz Zmudziński powiedział, że sąd orzekł taką karę, "bo wyższej już nie można wymierzyć".

Piotr M., przywódca gangu zajmującego się uprowadzeniami, został skazany na 13 lat więzienia także z zastrzeżeniem, że o warunkowe zwolnienie z zakładu karnego może ubiegać się po 10 latach odbywania kary. Prokuratura domagała się dla niego 15 lat pozbawienia wolności, ale sąd orzekł niższą karę, bo Piotr M. był dotąd niekarany.

Sąd łagodnie potraktował Wojciecha B., pseudonim Bystry, który był oskarżony o pomoc w uprowadzeniu swego wujka. Wobec "Bystrego", który występuje jako świadek koronny w innym procesie, sąd orzekł karę czterech lat więzienia w zawieszeniu na 10 lat. Sąd uwzględnił wniosek oskarżyciela, który chciał właśnie takiego wyroku dla "Bystrego", gdyż ten ujawnił w postępowaniu istotne okoliczności popełniania przestępstw.

Pozostali oskarżeni zostali skazani na kary od 10 lat do  roku i  czterech miesięcy więzienia.

Sąd uniewinnił jedną osobę - mężczyznę, którego prokuratura oskarżyła o wynajęcie bandytom siedliska, gdzie przetrzymywano potem jednego z uprowadzonych. Sąd uznał, że mężczyzna nie znał planów porywaczy.

W procesie, który toczył się w Olsztynie od roku, oskarżonych zostało 16 osób; jedna odpowiadała za kierowanie porwaniami, a  reszta za współudział w porwaniach i pomocnictwo, np. kradzież samochodu służącego do przewiezienia porwanego lub za  udostępnienie pomieszczeń, w których przetrzymywano uprowadzonych.

Oskarżeni, z których najmłodszy ma 25 lat, a najstarszy 49, rekrutują się z grup przestępczych Żyrardowa, Łodzi i Olsztyna. Byli już wielokrotnie karani za kradzieże, włamania, oszustwa, paserstwo, rozboje, wymuszenia rozbójnicze, nielegalne posiadanie broni, usiłowanie zabójstwa, a także próby porwania.

Skazani we wtorek w procesie to nie wszyscy, którzy brali udział w uprowadzeniach. Wobec kolejnych pięciu osób toczy się śledztwo, szósty przestępca - Grzegorz M., pseudonim Predator, który został schwytany w Czechach, po ekstradycji czeka na odrębny proces.

Wyrok nie jest prawomocny.

sg