Jasiński nie chciał komentować decyzji Milewskiego. Powiedział, że nie otrzymał dotychczas oficjalnej informacji o jego rezygnacji. - Powodem jest szef zarządu płockiego PiS i dziwne zasady, jakie wprowadza - powiedział Milewski o swoim odejściu z partii. Dopytywany o szczegóły, zarzucił Jasińskiemu "jednoosobowe zarządzanie" lokalnymi strukturami PiS i "wyrzucanie na margines działalności publicznej osób mających inne zdanie". Po odejściu Milewskiego PiS w radzie miasta Płocka będzie miało trzyosobową reprezentację.
W minioną niedzielę zjazd płocko-ciechanowskiego PiS wybrał Jasińskiego, byłego ministra skarbu państwa w rządach PiS, na prezesa okręgu tej partii. Milewski przyznał, że żałuje definitywnego rozstania z PiS, ale – jak podkreślił - chcąc działać aktywnie na rzecz Płocka, nie miał innego wyjścia. - Nie licząc na radykalne zmiany, miałem nadzieję, że w płockim PiS coś się jednak zmieni na lepsze. Nic takiego się nie stało - oświadczył.
Milewski zapowiedział, że jego działalność skupi się obecnie na aktywizacji Stowarzyszenia Ruchu Społecznego "Płocczanie", które współtworzył w 2010 r. i powołaniu w radzie miasta Płocka pozapartyjnego klubu radnych „Płocczanie". Dodał, że na temat utworzenia takiego klubu rozmawiał już z kilkoma radnymi.
W sierpniu 2011 r. Milewski zawiesił swoje członkostwo w PiS po tym, jak ostatecznie nie znalazł się wśród kandydatów partii do Sejmu w okręgu płocko-ciechanowskim. W wydanym wtedy oświadczeniu uznał, że został oszukany przez Jasińskiego - szefa płocko-ciechanowskiego PiS.
pap, ps