Mularczyk powiedział podczas debaty nad exposé Sikorskiego na temat priorytetów polskiej polityki zagranicznej na 2012 r., że Solidarna Polska krytycznie ocenia politykę rządu Platformy Obywatelskiej oraz samego szefa MSZ w okresie ostatnich pięciu lat "z uwagi na brak jasnej, spójnej strategii naszego kraju w UE, wobec krajów Europy Zachodniej oraz Środkowo-Wschodniej".
Zgrabne wystąpienie dyplomaty
Jak mówił, exposé Sikorskiego było "zgrabnym i eleganckim wystąpieniem dyplomaty, a nie polityka, który ma wizję rozwoju polityki zagranicznej naszego kraju". - Niestety przebija w pana wystąpieniu brak pewnej wizji miejsca Polski i w UE, wizji polityki wschodniej, wizji polityki naszego kraju w ramach Europy Środkowo-Wschodniej. To wystąpienie jest wystąpieniem dyplomaty, technokraty, ale nie wystąpieniem męża stanu - podkreślił szef klubu ziobrystów. Jak dowodził, "każdy silny i suwerenny kraj w polityce międzynarodowej dba o swój interes narodowy, do niego się odwołuje i w interesie narodu działa". - Obserwując politykę pana ministra i rządu PO można odnieść wrażenie, że jest to polityka PR-u przede wszystkim i płynięcia z głównym nurtem - z nurtem, o którym możemy powiedzieć, że podczepiamy się pod najsilniejszych, czyli pod Niemcy i Francję - powiedział Mularczyk.
"Polska jest marginalizowana"
Mularczyk przekonywał, że w czasie ostatnich pięciu lat, od kiedy szefem MSZ jest Sikorski nastąpiło "osłabienie, wręcz marginalizacja" polskiej pozycji w UE i na świecie. - Sukcesów brak zarówno w polityce europejskiej, gdzie ochoczo podpisujemy pakt fiskalny i dostajemy w związku z tym miejsce w loży obserwatorów, czy też przy podstoliku, bez prawa głosu. Podobnie jest jednak, jeśli chodzi o politykę regionalną w Europie Środkowo-Wschodniej. Gdy przyjrzymy się konkretom, okazuje się, że polityka zagraniczna to pasmo szeregu porażek, praktycznie na wszystkich obszarach - ocenił. Jego zdaniem pasmem porażek jest m.in. polityka zagraniczna w odniesieniu do Niemiec. W tym kontekście wymienił Gazociąg Północny, "blokadę rozwoju portowego Szczecin-Świnoujście", a także niewykonywanie polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie. - Przypomnę: brak konsultacji rządu Niemiec z przedstawicielami polskiej mniejszości, przypomnę: brak równowagi w finansowaniu organizacji polonijnych w Niemczech, wreszcie: brak równowagi w finansowaniu nauczania języka polskiego w niemieckich szkołach - wyliczał polityk Solidarnej Polski.
"PO nie spełniła obietnic"
Mularczyk krytykował też politykę rządu wobec Litwy. - Pan minister apeluje, abyśmy wszędzie domagali się: w hotelach, restauracjach, kurortach, żeby było respektowane prawo do języka polskiego, czy polskich programów, ale jednocześnie - panie ministrze - tuż obok, bo w Wilnie, język polski jest usuwany z polskich szkół, a dzieci z polskich Domów Dziecka na Litwie nie odwiedzą polskich rodzin na święta - mówił. Zaznaczył, że przed wyborami PO obiecywała poprawę sytuacji polskiej mniejszości na Litwie. - Przypomnę, że przed wyborami pan premier Donald Tusk przybył do Wilna i obiecywał wsparcie polskiej mniejszości na Litwie, przede wszystkim jeśli chodzi o kwestię języka polskiego i kwestię funkcjonowania organizacji polonijnych w tym sąsiednim kraju - mówił Mularczyk. Jak dodał, po wyborach nic jednak nie zrobiono w tej kwestii. - Nigdy w ostatnich latach nasze stosunki z Litwą, Białorusią, Ukrainą nie były tak złe jak obecnie - stwierdził. Zaznaczył, że zaniechano polepszania stosunków z Węgrami oraz Czechami.
Skandaliczna uległość wobec Moskwy
Według Mularczyka można też zauważyć brak strategii oraz uległość rządu w stosunkach z Rosją. - Konsekwencją jest to, co się dzieje w sprawie katastrofy smoleńskiej. Oddane śledztwo, oddane postępowania i wrak samolotu, w którym zginął prezydent i przedstawiciele polskiej elity do teraz gnije na smoleńskim lotnisku, dwa lata po katastrofie. To jest hańba i skandal panie ministrze - podkreślił. Jak mówił, szef MSZ zawiódł też w kwestii polityki energetycznej. - Podpisaliśmy z Rosją kontrakt na dostawy gazu, za który płacimy jedną z najwyższych stawek w Europie. Efektem są podwyżki cen gazu - mówił. Dodał, że rząd zawiódł także w kwestii pakietu klimatycznego, który - zdaniem szefa klubu Solidarnej Polski - może spowodować utratę przez Polskę 250 tys. miejsc pracy i wzrost cen energii. Mularczyk podkreślił, że Solidarna Polska chce pomóc w tej sprawie rządowi, dzięki przeprowadzeniu europejskiej inicjatywy obywatelskiej, której celem jest doprowadzenie do zawieszenia pakietu klimatycznego.
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Sikorski: lepszej Polski niż dzisiejsza nigdy nie mieliśmy
PO apeluje do opozycji: róbmy politykę zagraniczną razemPiS: gdy zabraknie UE, zabraknie Polski - oto "sukces" Sikorskiego
Komorowski: Sikorski mnie posłuchał - o polskiej polityce opowiada w Warszawie, a nie w BerlinieRuch Palikota: nie bójmy się słowa federacja - dla UE nie ma innej drogi
pap, sjk, mp