Kempa tłumaczy "tłuste koty"
- Panie premierze, w sprawach moralnych, jak słusznie zwróciła panu uwagę pani prof. Krystyna Pawłowicz (PiS), nie robi się referendum - podkreśliła Kempa. - Nie zabijaj i koniec, to jest oczywiste, więc nie rozumiem, dlaczego odwołał się pan do tego przykładu, porównując to z tym, że pan i panu podobni fundują nam naszą przyszłość według własnej modły, niekoniecznie tożsamej z naszą modłą - zaznaczyła. Tłumaczyła też, co miała na myśli, kiedy w swoim wcześniejszym wystąpieniu, w imieniu swojego klubu, użyła określenia "tłuste koty".
Do tych słów wiceszefowej Solidarnej Polski odniósł się później Tusk. - Byłem zaskoczony, kiedy usłyszałem, że dla poseł Beaty Kempy, z wyłączeniem przewodniczącego "Solidarności", przemawiały z tej mównicy same tłuste koty. Ani profesor Rosati, ani premier Kaczyński nie kojarzą mi się z tłustymi kotami" - powiedział premier. - Jak pani w ogóle mogło coś takiego przyjść do głowy, aby występujących tu w tej debacie - każdy z własnym poglądem - tak deprecjonować - pytał Tusk. Zwłaszcza - jak dodał - że jeden z tych "tłustych kotów" był do niedawna liderem i politycznym idolem Kempy.
Rodzice, Ziobro i Kaczyński - to autorytety Kempy
Posłanka Solidarnej Polski powiedziała odpowiadając premierowi, że to m.in. jego miała na myśli. - Zarabia pan powyżej 10 tys., miałam na myśli pana Palikota, który wyrażał się o tych tłustych kotach i który dzisiaj przyjął jednak pana w swoje objęcia, nie głosując, rezygnując z tej odwagi. Jednak pana uścisnął i pomaga panu przeprowadzić ten niecny plan - powiedziała. Jak wyjaśniała, chodziło jej także o osoby "zarabiające bardzo dużo" i które - jak zaznaczyła - "muszą nieco uszczknąć w ramach solidarności społecznej". - Pan tu raczył też powiedzieć, kto jest moim idolem. Panie premierze, powiem panu tak: idoli to ja nie mam, ale mam autorytety. Tak, dla mnie autorytetem jest moja matka, mój ojciec, jest pan prezes Ziobro, jest pan prezes Jarosław Kaczyński - mówiła.
Totalitaryzm Tuska
- Panie premierze, powiem panu więcej i odwołam się do słów największego autorytetu, jakim był ojciec święty Jan Paweł II. Często pan i pana ludzie mówią: "to wynik demokracji o tym decyduje, siedźcie cicho, bo wynik demokracji o tym decyduje". Ale demokracja bez wartości łatwo przeradza się w jawny bądź zakamuflowany totalitaryzm, panie premierze - powiedziała. - To jest mój autorytet i taki pozostanie. A co do idoli, to ja wiem, jakich pan ma idoli - dodała Kempa.
ja, PAP
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Kempa: nie pozwolimy na prymitywną reformę
Miller: SLD poprze wniosek "S" o referendum
Tusk: to dla nas najistotniejszy test na przywództwo
Tusk przemawiał, a Kopacz zarządziła przerwę
PSL: zagłosujemy przeciwko referendum
Kaczyński: referendum emerytalne? To byłaby też ocena rządów Tuska
Ruch Palikota: Solidarność zadaje populistyczne pytania
Schetyna: musimy podnieść wiek emerytalny. Nie ma wyjścia
Duda: transparenty "Tusk, k... mać"? To fajne
Rosati: PO jest przeciw referendum ws. wieku emerytalnego
Wyją syreny, wybuchają petardy. "S" przed Sejmem walczy o referendum
Grupiński: „Solidarność" wprowadza ludzi w błąd
W PSL nie będzie dyscypliny. Ludowcy zagłosują za referendum?
Duda do Tuska i Pawlaka: wasza gra nie zmyli Polaków