"Sprawcy nie zgłoszą gwałtu na policję"
- W wielu przypadkach przestępstw na tle seksualnym, gdzie pokrzywdzonymi są nieletni, oprawcą okazuje się być najbliższy członek rodziny, opiekun prawny czy inna osoba, której małoletni podlega, a która wykorzystuje jego położenie - zauważył Rzecznik Praw Dziecka. W jego ocenie takie sytuacje sprawiają, że sprawca przestępstwa może pozostać bezkarny. - Wykorzystywanie seksualne dziecka poniżej 15. roku życia ścigane jest z urzędu, jednak w przypadku dzieci powyżej 15 lat zawiadomienie o przestępstwie złożyć może tylko opiekun prawny. Jednak jeśli to on jest sprawcą, co się często zdarza, wiadomo, że tego nie zgłosi - tłumaczył rzecznik.
W jego ocenie możliwość wystąpienia przez organy ścigania do sądu rodzinnego o ustanowienie kuratora tylko częściowo zabezpiecza interesy dziecka, bowiem często przedłuża postępowanie i odwleka w czasie ewentualne podjęcie decyzji co do zastosowania środków zapobiegawczych. Zdaniem Rzecznika Praw Dziecka jest to przyczyną, dla której należałoby zmienić tryb ścigania tych przestępstw. Rzecznik zwrócił się do Gowina z prośbą o "zintensyfikowanie działań zmierzających do zmiany istniejącego stanu prawnego".
Gwałty będą ścigane z urzędu?
Na problem ten Michalak zwracał uwagę już dwa lata temu, apelował wtedy o wzmocnienie ochrony przed wykorzystywaniem seksualnym dzieci w wieku 15-18 lat. Chciał m.in. zagwarantowania ofiarom w tym wieku prawa do inicjowania postępowań karnych. Zmiana kodeksu karnego w taki sposób, aby gwałt był przestępstwem ściganym z urzędu, jest konieczna, aby Polska mogła ratyfikować konwencję Rady Europy z maja 2011 r. dotyczącą zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej.
Premier Donald Tusk zapowiedział na początku marca, że rząd w ciągu najbliższych miesięcy podejmie decyzję odnośnie konwencji i że niebawem zostanie przedstawiona do ratyfikacji. Podkreślił, że co do jej istoty nie ma żadnych wątpliwości, że Polska powinna ją ratyfikować, jednak ministerstwo sprawiedliwości zgłosiło zastrzeżenia o charakterze prawnym i konstytucyjnym. Premier podkreślił, że gwałt powinien być ścigany z urzędu, chociaż może to rodzić konsekwencje dotkliwe dla ofiary. Resort sprawiedliwości prowadzi w tej sprawie konsultacje z prawnikami i organizacjami kobiecymi, tą kwestią zajmuje się też działająca przy resorcie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego. Rozważane jest pozostawienie możliwości odmówienia składania zeznań przez ofiarę i wstrzymywania na jej wniosek postępowania wszczętego z urzędu.
ja, PAP