"Gazeta Wyborcza" napisała 2 kwietnia, że Polska jest krajem, którego służby najczęściej w Europie sięgają po billingi. Według danych za 2011 r., jakie Urząd Komunikacji Elektronicznej uzyskał od operatorów, uprawnione instytucje - sądy, prokuratura, policja, Straż Graniczna, służby specjalne, Żandarmeria Wojskowa i Służba Celna - wysłały do firm telekomunikacyjnych ponad 1,8 mln wniosków o udostępnienie danych - billingów, informacji o abonentach (właścicielach danego numeru) oraz danych o lokalizacji telefonów komórkowych, a więc także ich właścicieli. W 2010 r. uprawnione organy pytały o te dane 1,4 mln razy.
Rzeczniczka ABW wyjaśniła, że dane statystyczne z 2011 roku opracowano na podstawie informacji pochodzącej od 1074 przedsiębiorców telekomunikacyjnych, co stanowi ok. 14 proc. podmiotów zobowiązanych do składania informacji. Dla porównania w roku poprzednim złożone informacje dotyczyły ok. 4 proc. podmiotów zobowiązanych do ich złożenia, czyli odnotowano blisko czterokrotny wzrost podmiotów, które zrealizowały obowiązek informacyjny. "Inaczej rzecz ujmując, w stosunku do roku 2010 odnotowano wzrost odnotowanych w statystyce zapytań o dane o około 36 proc., gdy tymczasem liczba podmiotów składających informację wzrosła o ok. 380 proc." - pisze ABW. ABW podkreśliła też, że w 2011 r. uprawnienia do pozyskiwania danych telekomunikacyjnych uzyskała Służba Celna, co z pewnością zwiększyło statystyki.
Koniecpolska-Wróblewska zwróciła też uwagę, że obserwuje się wzrost liczby klientów operatorów telekomunikacyjnych, którzy zmieniają usługodawcę w szczególności z uwagi na stosowane promocje. - Efektem powyższego była konieczność kierowania przez uprawnione podmioty zapytań o dane abonenta nie tylko do operatora, na którego wskazywał wyróżnik, a do wszystkich operatorów - tłumaczyła. Dodała, że zapytanie o ustalenie danych jednego abonenta jest liczone równolegle przez kilku operatorów.
Według ABW przy analizie liczby żądań o udostępnienie danych telekomunikacyjnych istotnym może być fakt, że najwięksi z przedsiębiorców telekomunikacyjnych wprowadzają automatyczne systemy zliczające zapytania od uprawnionych podmiotów państwowych. Systemy te w gromadzonych statystykach uwzględniają także zapytania o dane abonentów użytkujących określone numery telefonów lub adresów IP. "Jeden z operatorów telefonii stacjonarnej szacuje, że około 80 proc. wszystkich zapytań służyło ustaleniu danych abonenta. Należy zwrócić tu uwagę, iż nawet 75 proc. z tych 80 proc. mogą to być zapytania związane z przenoszalnością numerów i nie ma miejsca tu faktyczne nowe zapytanie" - podała ABW. Ponadto podkreślono, że w Polsce do statystyk kwalifikuje się dane telekomunikacyjne szerzej niż w innych państwach UE, gdzie nie wlicza się m.in.: ustalenia danych właścicieli numerów; zapytań weryfikacyjnych czy numer jest obsługiwany przez konkretnego operatora; powtórnych zapytań jeśli dotyczą tej samej sprawy (np. zapytanie o kolejny miesiąc bilingu dla danego numeru).
PAP, arb