Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie pieniędzy jakie na podstawie fikcyjnych umów miały zostać wyprowadzone z kont wyborczych Ligi Polskich Rodzin - podało Radio Zet. Sprawa mogła dotyczyć nawet 2 milionów złotych, a zarzuty stawiano w niej jednemu z najbardziej zaufanych ludzi byłego wicepremiera - Waldemarowi S., który pełnił w partii funkcję skarbnika.
Śledczym nie udało się wykryć sprawców przestępstwa, mimo że w sprawie zeznawało kilkudziesięciu świadków, którzy potwierdzili fałszowanie dokumentów, na podstawie których wypłacano pieniądze z kont wyborczych LPR. Pod fikcyjnymi, jak się okazało, umowami, widniały podpisy 67 osób, które - jak się okazało w toku śledztwa - nigdy takich umów nie podpisały. Prokuratura nie była jednak w stanie znaleźć osoby, która fałszowałaby podpisy - w związku z tym sprawę umorzono. Prokuratorzy zapewniają, że "na dziś zrobili wszystko co mogli".
Roman Giertych jest dziś adwokatem - w ostatnim czasie reprezentował w sprawach sądowych m.in. ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i doradcę premiera Donalda Tuska - Jana Krzysztofa Bieleckiego.
Radio Zet, arb