- Jestem w stanie wyobrazić sobie taką sytuację, że w interesie Putina, upokorzonego przez Lecha Kaczyńskiego na Westerplatte, a przytulanego przez Donalda Tuska, że w interesie Rosji Putina i państwa, które uosabia Putin, było, aby wyeliminować Lecha Kaczyńskiego za Gruzję i za to wszystko, co robił dla Polski - oświadczył polityk PiS.
"Putin uważa Tuska za pętaka"
Brudziński został zapytany, czy Putin mógł działać w porozumieniu z premierem Donaldem Tuskiem (PO). - Nie sądzę, by Putin tak wysoko cenił Tuska, aby w ogóle rozważył taką możliwość - odpowiedział Brudziński. - Wręcz przeciwnie, myślę, że uważa go za pętaka, bo co rusz daje mu to odczuć - dodał.
Joachim Brudziński mówił też, że państwo Donalda Tuska "zdradziło pamięć tych, którzy zginęli 10 kwietnia". To nawiązanie do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który - parafrazując Zbigniewa Herberta - mówił wielokrotnie, że ofiary Smoleńska zostały "zdradzone o świcie".
"Kaczyński nie dałby się ograć"
Brudziński oświadczył, że - ponieważ dwa lata po katastrofie wrak wciąż jest w Rosji - o przyczynach tragedii pod Smoleńskiem "nie wiemy nic". Poseł dodał, że gdyby Jarosław Kaczyński był premierem lub prezydentem, śledztwo w sprawie katastrofy prowadziłaby międzynarodowa komisja. - Kaczyński nie dałby się ograć Putinowi jak Tusk, nie zgodziłby się na oddanie śledztwa w ręce Rosjan - zapewnił Joachim Brudziński.
zew, TVN24