Prezes PiS, Jarosław Kaczyński pytany o ocenę słów posła Zbigniewa Girzyńskiego, który nazwał Donalda Tuska "zdrajcą i kolaborantem Moskwy" stwierdził, że sytuacja, która dzisiaj ma miejsce w Polsce w wielu przypadkach daje przesłanki do użycia takiego słowa.
- Ja uważam, że dobrze, że słowo zdrada wraca do polskiego języka - ocenił w prezes PiS. - Kolaboracja i zdrada to w istocie jest to samo - dodał.
14 kwietnia podczas programu "Kawa na ławę" politycy rozmawiali na temat współpracy z Rosją przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej i odrzuceniu przez Sejm uchwały PiS ws. wezwania Rosji do oddania wraku tupolewa. W trakcie rozmowy poseł Girzyński nazwał premiera Tuska "zdrajcą i kolaborantem Moskwy".
- Jeśli nie podoba mu się to, co powiedziałem, to może mnie pozwać. To, co zrobił premier Tusk w sprawie Smoleńska jest rzeczą skandaliczną - podkreślił poseł PiS. Jego zdaniem, "jeśli premier z mównicy tych, którzy starają się bronić resztek honoru Polski określa zdrajcami, to znaczy, że odwraca pojęcia". - Przywrócimy je: zdrajcą jest premier Donald Tusk i to jest XXI-wieczna Targowica - ocenił Girzyński.
ja, TVN24
14 kwietnia podczas programu "Kawa na ławę" politycy rozmawiali na temat współpracy z Rosją przy wyjaśnianiu katastrofy smoleńskiej i odrzuceniu przez Sejm uchwały PiS ws. wezwania Rosji do oddania wraku tupolewa. W trakcie rozmowy poseł Girzyński nazwał premiera Tuska "zdrajcą i kolaborantem Moskwy".
- Jeśli nie podoba mu się to, co powiedziałem, to może mnie pozwać. To, co zrobił premier Tusk w sprawie Smoleńska jest rzeczą skandaliczną - podkreślił poseł PiS. Jego zdaniem, "jeśli premier z mównicy tych, którzy starają się bronić resztek honoru Polski określa zdrajcami, to znaczy, że odwraca pojęcia". - Przywrócimy je: zdrajcą jest premier Donald Tusk i to jest XXI-wieczna Targowica - ocenił Girzyński.
ja, TVN24
Czytaj więcej na Wprost.pl: