Skrytykował również tezę jakoby brzoza była „miękkim drzewem", które nie mogło złamać skrzydła samolotu. - Po pierwsze, brzoza nie jest miękkim drzewem. Po drugie, to jest niewłaściwy parametr, bo do tego, żeby określić, czy drzewo się złamie przy takim uderzeniu, jest parametr odporności na zginanie. Ważna jest odległość od podpory, czyli od ziemi i proporcji między tą częścią, która jest od ziemi, a tą częścią, która jest wyżej. Od tego zależy to czy to drzewo się złamie, a nie od tego czy ono jest miękkie czy twarde. Od tego również, ale to jest sprawa zupełnie drugorzędna - przekonywał publicysta.
Łoziński stwierdził, że Kaczyński dąży do wywołania rozruchów i przeprowadzenia puczu. - Mówię to otwarcie, bo widzę ten plan. Najlepiej by było jakby policja zaczęła strzelać do ludzi, a on wtedy dokonałby przewrotu. On doskonale wie, że żadnych wyborów w Polsce już nie wygra i po prostu w ten sposób upatruje swoją drogę do władzy. Mam nadzieję, że mu się to nie uda - podsumował.
ja, Radio ZET