Z wraku chcecie zrobić relikwię i na bazie tej relikwii chcecie tworzyć nową religię w Polsce - ocenił poseł PO Adam Szejnfeld zwracając się do Mariusza Błaszczaka z PiS w studiu TVN24. Szejnfeld dodał, że "nowa religia" ma być wyznawana na Krakowskim Przedmieściu. - Robicie to od dwóch lat, każdy powód jest dobry, żeby budować te wasze idee - punktował poseł PO.
Szejnfeld ocenił, że PiS-owi nie zależy na apolitycznym wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej przez ekspertów. - Państwo na tej tragedii budujecie sobie skok na władzę w Polsce - przekonywał zwracając się do Błaszczaka. Szejnfeld zauważył też, że - jeśli chodzi o katastrofę smoleńską - to PiS "najpierw stawia tezę, a potem szuka dowodów na jej poparcie". Według posła PO jest to dowód na "zakłamywanie rzeczywistości" przez partię Jarosława Kaczyńskiego.
Błaszczak odpierał te zarzuty podkreślając, że rację miał Włodzimierz Cimoszewicz stwierdzając, że rząd traktuje śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej jak gdyby chodziło o "włamanie do garażu na Grochowie". – To jest stawianie takiej tezy, że wszystko już wiadomo, że to co gen. (Tatiana) Anodina (szefowa rosyjskiego MAK badającego katastrofę smoleńską - red.) ustaliła jest w porządku. Boicie się konfrontować tych argumentów - przekonywał szef klubu PiS. Błaszczak zapewniał też, że to nie PiS wywołuje konflikt w Polsce. - Jeżeli ktoś dzieli naród, to Donald Tusk, strasząc, jak miało to miejsce wczoraj. Jakieś takie strachy formułując - podkreślił.
TVN24, arb