"W polskich partiach zapanował system wodzowski"

"W polskich partiach zapanował system wodzowski"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem specjalistów partyjni liderzy ograniczają swobody w ugrupowaniach (fot. PAP/Leszek Szymański) 
Procedury demokratyczne w polskich partiach politycznych wymagają wzmocnienia zarówno przez zmiany w prawie, jak i promowanie ich przez organizacje społeczne i media - ocenili eksperci, którzy w wzięli udział w debacie.

Debata została zorganizowana przez Instytut Spraw Społecznych oraz  Fundację Konrada Adenauera - współautorów raportu "O demokracji w  polskich partiach politycznych". W panelu wzięli udział m.in.: konstytucjonalista prof. Marek Chmaj, dr Jarosław Zbieranek z Instytutu Spraw Publicznych i socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Jarosław Flis.

Dyskusję poprzedziła prezentacja badań CBOS, przeprowadzonych dla  ISP, z którego wynika, że Polacy uważają, że stosowanie zasad i  mechanizmów demokratycznych wewnątrz partii politycznych jest konieczne, ale nie funkcjonuje dobrze w Polsce. - Partie polityczne są oceniane bardzo krytycznie przez Polaków pod względem działań demokratycznych. Niskie oceny klasy politycznej przekładają się na brak zaufania do  najważniejszych instytucji państwa - ocenił wynik badań Zbieranek. Z kolei Flis zwrócił uwagę na problem wyłaniania władz i selekcji kandydatów oraz częste manipulacje przy przyznawaniu kandydatom miejsc na listach wyborczych.

"Liderzy tłumią konkurencję wewnątrz"

Zdaniem Chmaja, który skupił się na prawnej stronie problemu demokracji wewnątrzpartyjnej, większość statutów partii jest źle napisana. - W poszczególnych częściach statuty są często ze sobą sprzeczne, a regulacje są zrobione uznaniowo, ogólnie. To sprzyja różnym interpretacjom i wykorzystaniu autorytetu kierownictwa partii do  forsowania wygodnych dla siebie decyzji - stwierdził. Podkreślił, w  polskich partiach "zapanował system wodzowski" - partie są zarządzane przez lidera, który minimalizuje różnice zdań i tłumi konkurencję wewnątrz partii. Jak zaznaczył, służy temu także niejasny katalog kar dyscyplinarnych.

Nowa ustawa o partiach politycznych?

W opinii Chmaja w polskim prawie wymóg stosowania zasad demokratycznych w funkcjonowaniu partii politycznych jest sformułowany ogólnie i nieostro. Przedstawił więc propozycję nowej ustawy o partiach politycznych, w której zmienia definicję partii na mniej ogólną, wprowadza ograniczenie kadencji organów partyjnych do maksymalnie 4 lat, a pełnienie danej funkcji w partii do 3 kadencji, wprowadza przepis nakazujący wykreślenie z ewidencji tych partii, które nie zaproponują żadnego kandydata w wyborach w ciągu pięciu lat, a także zniesienie zakazu zapisywania się do partii politycznych zatrudnionych w niektórych zawodach (np. pracowników służby więziennej czy strażników miejskich lub gminnych).

Media powinny popularyzować procedury demokratyczne

Chmaj zaproponował też rozwiązania dotyczące finansowania partii politycznych i kampanii wyborczych mające na celu ograniczenie zjawiska wpłacania przez kandydatów znaczących wpłat na konto swojego komitetu wyborczego i zakaz wpływania na parlamentarzystów przez wykorzystanie weksli czy poręczeń kredytów. Jak podkreślił Chmaj, oprócz regulacji prawnych, na wzmocnienie procedur demokratycznych w partiach może wpłynąć też popularyzacja przez media i organizacje społeczne instytucji prawyborów i referendów wewnątrzpartyjnych oraz proponowanie partiom wyborów władz przez wszystkich jej członków.

is, PAP