Pytany, czy poprze ustawę o związkach partnerskich, polityk PO odpowiada, że jest za tolerancję stopniową i przemyślaną, ale pamiętać musi o przywiązaniu Polaków do tradycji. - Istotne jest dla mnie to, do jakiego stopnia państwo dziś wywiązuje się z obowiązku opieki nad rodziną. Moim zdaniem, jesteśmy państwem na dorobku i jeszcze przez pewien czas nie będziemy w stanie zabezpieczyć interesów podstawowej komórki społecznej definiowanej tradycyjnie - ocenia minister kultury.
Zapytany, czy pary homoseksualne są rodziną, Bogdan Zdrojewski odpowiada, że rodzina to "małżeństwo plus minimum jedno dziecko" - Są ewentualnie szansą na rodzinę, i to pod warunkiem zgody danego państwa na adopcję dziecka - twierdzi Zdrojewski. Jego zdaniem, bezdzietni małżonkowie są "potencjalną rodziną" i dlatego mają prawo do wspólnego rozliczania się z podatków.
Zdrojewski podkreśla też, że opowiada się za projektem ustawy o in vitro autorstwa posłanki PO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, który przewiduje dopuszczenie mrożenia zarodków ludzkich. Jego zdaniem, decyzja posłów w tj sprawie powinna pozostać w gestii sumienia każdego z polityków i nie powinna być zarzewiem dla wewnątrzpartyjnych sporów. Pytany, czy obawia się, że spory ideologiczne rozsadzą Platformę Obywatelską, Zdrojewski odpowiada, że "niebezpieczeństwo jest realne" i nie wolno go lekceważyć.
sjk, "Gazeta Wyborcza"