"Nie rekomendowałbym rozgrywania meczu na Narodowym"
Cichocki oświadczył, że był na rozgrywanym na Narodowym towarzyskim meczu Legii Warszawa z FC Sevilla i widział, że kibice są w stanie przemieszczać się po trybunach bez żadnych ograniczeń. - Prawdę mówiąc nie rekomendowałbym tam dziś odbywania meczu, na którym moglibyśmy spodziewać się zachowań agresywnych - ocenił. W jego opinii problemów nie powinno być także w czasie innych meczów - np. jak ten towarzyski między Polską a Portugalią. - Oczywiście pod warunkiem, że sprawnie działają wszystkie stadionowe instalacje, np. łączność czy monitoring i można zapewnić podstawowe bezpieczeństwo. Ale to będzie działało - zapewnił.
"Do wydarzeń może dojść w miastach i strefach kibica"
Według szefa MSW, mecze na Euro2012 nie będą spotkaniami o podwyższonym ryzyku. - Inna jest filozofia dystrybucji biletów, którą prowadzi UEFA. Nad tym jest dużo większa kontrola. Na tych meczach nie obawiamy się zagrożeń takich, jakie występują na meczach w polskiej lidze. Bardziej obawiamy się, że może dojść do jakichś wydarzeń w miastach, strefach kibica. Chociaż myślę, że będzie spokojnie, a kibice będą się świetnie bawić - mówił.
"Trzeba się bać ataków"
Przypominając o wprowadzeniu na czas turnieju formalnej kontroli na granicach (nie szlabany, a mobilne posterunki - red.) Cichocki przyznał, że "ataków terrorystycznych również potencjalnie trzeba się obawiać, bo w takich żyjemy czasach", ale chodzi przede wszystkim o możliwość cofnięcia już z granicy obcokrajowca z zakazem stadionowym, albo kogoś o kim wiadomo, że może zakłócić porządek w czasie turnieju. - I po to jest wprowadzona ta formalna kontrola - ale polscy obywatele w ogóle jej nie odczują - obiecał minister.
zew, PAP