- Jeżeli pozwolimy służbom specjalnym przekraczać tę granicę i tworzyć głęboką rzeczywistość wirtualną, która ma bazować na rzeczach które dla nas są ważne... - zastanawia się Cichocki. Dodaje, że naciska na służby specjalne, aby kładły nacisk na działania prewencyjne. - Nie zależy nam na tym żeby służby specjalne czekały aż dojdzie do korupcji, czyli dojdzie do szkody, a potem działały, tylko żeby przeciwdziałały tej szkodzie. Bo jeżeli dojdzie do szkody, to my wszyscy za to płacimy - podsumowuje minister spraw wewnętrznych.
Beata Sawicka jest oskarżona o przyjęcie 100 tys. zł łapówki od podających się za biznesmenów agentów CBA. Oskarżony z nią jest burmistrz Helu Mirosław Wądołowski, który miał zostać przez nich skorumpowany w ramach policyjnej prowokacji. Prokurator chce dla niego 3,5 roku więzienia i 36 tys. zł grzywny. Byłej posłance Platformy grozi 5 lat więzienia.
sjk, Radio ZET, PAP