Bez TVP do kwietnia 2014 roku?
Zgodnie z pierwszą decyzją rezerwacyjną prezesa UKE dla MUX-3 (z 2009 r.), uruchomienie poszczególnych nadajników cyfrowych miało następować w momencie zaprzestania wykorzystywania tych stacji do emisji analogowej. W uchwalonej w 2011 r. ustawie o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej i kolejnej decyzji rezerwacyjnej prezesa UKE ustalono jednak, że wszystkie stacje MUX-3 zostaną uruchomione do 27 kwietnia 2014 r. Z tą datą MUX-3 ma osiągnąć pełny zasięg - jego sygnał dotrze wówczas do 98 proc. Polaków; od października 2011 r. może odbierać go 45 proc. ludności. Ostatnie nadajniki analogowe mają zostać wyłączone w lipcu 2013 r. i wówczas możliwe byłoby uruchomienie kolejnych stacji nadających sygnał MUX-3. Piotr Siemieniec, dyrektor biura usług radiowych i telewizyjnych spółki Emitel (operatora multipleksów), powiedział jednak, że stanie się to dopiero w kwietniu 2014 r. - taki termin został zapisany w umowie między Emitelem a TVP. - Jeśli byłaby wola po stronie TVP, by w pełni lub w części uruchomić trzeci multipleks tuż po wyłączeniu ostatnich emisji analogowych, wówczas byłaby szansa na pokrycie tych obszarów, w których sygnał analogowy zniknie, a nie pojawi się sygnał cyfrowy. Decyzja w tej sprawie leży jednak wyłącznie po stronie nadawcy - dodał Siemieniec.
Siemieniec podkreślił jednocześnie, że choć większość nadajników MUX-3 ma być włączona w 2014 r., to już w czerwcu br. trzy główne kanały TVP - Jedynka, Dwójka i TVP Info - będą dostępne dla 92 proc. Polaków - dzięki ich obecności na multipleksie pierwszym (MUX-1). We wrześniu ma to być 95 proc. ludności. Programy TVP znajdują się na MUX-1 tymczasowo - nie dłużej niż do kwietnia 2014 r. Przed końcem 2012 r. KRRiT ma rozpisać na zwolnione przez TVP miejsca konkurs dla nadawców.
Zdaniem KRRiT, by zapobiec przerwom w dostępie do programów TVP, które mogą nastąpić między wyłączeniem sygnału analogowego a pełnym uruchomieniem MUX-3, konieczne jest przeprowadzenie pomiarów zasięgów już pracujących stacji nadawczych MUX-1 i MUX-2 (na MUX-2 obecne są programy nadawców komercyjnych, m.in. TVN i Polsatu). "To pomoże określić luki w pokryciu zasięgiem obszarów górskich i przesądzić o konieczności uruchomienia stacji doświetlających" - podkreśla KRRiT. Zdaniem Siemieńca, z tego typu pomiarami należałoby jednak poczekać do czasu pełnego uruchomienia MUX-1, bo dziś nie da się dokładnie oszacować, do których rejonów sygnał MUX-1 z programami TVP nie dotrze.
TVP: spokojnie, to tylko problem
Prezes TVP Juliusz Braun podkreślił, że spółka dostrzega potrzebę doświetlenia rejonów górskich za pomocą przemienników i jest gotowa uczestniczyć w finansowaniu ich budowy, jednak zwrócił uwagę, że na MUX-1 obecne są także programy innych nadawców. - To dotyczy wszystkich użytkowników multipleksu, więc nawet z tego punktu widzenia nie ma powodu, żebyśmy finansowali urządzenia, które następnie będą służyć również stacjom komercyjnym - zaznaczył.
Najbardziej rozwinięty dziś multipleks telewizyjny to MUX-2, którego sygnał od grudnia 2011 r. dociera do 94 proc. Polaków. Docelowo, z końcem 2013 r., będzie to ok. 97 proc. ludności. Siemieniec podkreślił, że jak dotąd komercyjni nadawcy nie kierowali zapytań do Emitela w sprawie ewentualnego uruchomienia dodatkowych przemienników. Zaznaczył, że stacje komercyjne nie były też w przeszłości zainteresowane budową przemienników telewizji analogowej.
Analogowe nadajniki będą działać dłużej?
Prezes UKE Magdalena Gaj wyliczała niedawno, że koszt przemiennika to ok. 3 tys. zł., więc ich finansowaniem zainteresowane są także gminy, na terenie których konieczne będzie użycie tego typu nadajników. Najwcześniej nadajniki analogowe mają być wyłączone w Zielonej Górze i Żaganiu (7 listopada) oraz w Gdańsku, Iławie i Poznaniu (28 listopada). W 2013 roku kolejno będą wyłączane pozostałe nadajniki na terenie kraju. Gaj zapowiedziała, że po Euro 2012 UKE planuje przeprowadzenie w terenie badań dotyczących faktycznego zasięgu i odbioru telewizji cyfrowej. Wówczas może zapaść decyzja o zmianie harmonogramu wyłączeń nadajników analogowych. Przesunięcie zaplanowanych terminów wyłączeń emisji analogowej oznaczałoby jednak większe wydatki dla nadawców, którzy obecnie ponoszą koszt jednoczesnego nadawania analogowego i cyfrowego. Prezes TVP zapowiedział, że telewizja publiczna mogłaby wystąpić w tej sprawie przeciwko UKE na drogę sądową. - Nie możemy przyjmować do wiadomości, że nakłada się na nas kolejne zobowiązania finansowe, abstrahując od źródeł finansowania - podkreślił.
PAP, arb