Eurodeputowany SLD Wojciech Olejniczak w rozmowie z Onetem zdradza, że w "PO mówi się, iż Hanna Gronkiewicz-Waltz zastąpi Tuska po 2015 r. na stanowisku premiera". - Donald Tusk po 2015 r. ma kandydować do Parlamentu Europejskiego wspierając listę europejską EPP. Możliwe, że PO, która jest dzisiaj na poziomie poparcia PiS, będzie wcześniej chciała dokonać roszady na kluczowych partyjnych stanowiskach. W związku z konfliktami w PO, to Hanna Gronkiewicz-Waltz jest dzisiaj najbardziej prawdopodobną kandydatką na szefową PO i premiera Polski - twierdzi polityk Sojuszu.
Olejniczak nie wierzy natomiast, aby premierem miał zostać Aleksander Kwaśniewski, którego w fotelu szefa rządu widziałby Janusz Palikot. - Ja ten pomysł zgłaszałem już w 2007 r. Wtedy Kwaśniewski miał szansę zostać premierem, gdyby nie liczne błędy. Dzisiaj nie ma scenariusza "Aleksander Kwaśniewski premierem RP". Jeśli ktoś chciałby zostać premierem, to musi przejawiać determinację w dążeniu do tego. Aleksandrowi Kwaśniewskiemu brakował tej determinacji i wciąż brakuje - podkreśla były lider SLD.
Pytany o wybory prezydenckie eurodeputowany Sojuszu stwierdza, że na lewicy powinny odbyć się prawybory, które wskazałyby jednego kandydata SLD, Ruchu Palikota i innych formacji lewicowych. Palikot kandydatem SLD na prezydenta? - Na pewno miałby większe szanse, gdyby był wspólnym kandydatem Ruchu Palikota i SLD. Ale to jest decyzja, która musimy podjąć wspólnie - zaznacza Olejniczak.