- Jeśli Janusz Palikot wystąpi z tej centroprawicowej koalicji, to możemy rozmawiać, ale dopiero wtedy - podkreślił przewodniczący SLD. Miller dodał, że polityka powinna być traktowana na serio, by każdy wyborca wiedział czym różnią się poszczególne partie polityczne. - Jak nie wie, to otwiera się drogę demagogom i populistom - ostrzegł lider Sojuszu.
Miller zapowiedział również, że w najbliższych latach SLD będzie koncentrowało się na czterech ważnych dla Polaków sprawach: pracy, kwestiach ochrony zdrowia, edukacji, nowoczesnej gospodarce. - Będziemy w tych kwestiach występowali z szeregiem projektów, także projektów ustaw, nie zaniedbując innych ważnych problemów związanych z budową państwa neutralnego światopoglądowo, z rozwojem państwa prawa, demokracji, równych szans czy tolerancji – wyjaśnił Miller. Sekretarz generalny SLD Krzysztof Gawkowski dodał, że podczas kongresu partia zaprosiła ugrupowania lewicowe do współpracy. - Chcemy by ta współpraca zakończyła się przygotowaniem kongresu porozumienia lewicy – wyjaśnił.
28 kwietnia odbył się kongres SLD, podczas którego ogłoszono wyniki powszechnych wyborów przewodniczącego partii. Leszek Miller, który od grudnia kieruje Sojuszem, otrzymał potwierdzenie swego przywództwa. Janusz Palikot wysłał do niego depeszę gratulacyjną, w której wyraził nadzieję, że współpraca obu partii będzie się układała "znacznie lepiej niż dotychczas". "Leszku, w imię interesów polskiej lewicy zapomnijmy o dotychczasowych nieporozumieniach i rozpocznijmy wspólny, skuteczny marsz do lepszej nowoczesnej Polski. Naszym głównym celem winno być definitywne odsunięcie od władzy POPiSu, oraz stworzenie silnego lewicowego bloku, który będzie w stanie wziąć odpowiedzialność za losy Polski" - napisał Palikot.
PAP, arb