- Leczenie nowotworów trzeba w Polsce zreformować. Należy stworzyć narodową sieć leczenia raka, która będzie nadzorować ten proces merytorycznie, zwłaszcza w mniejszych placówkach - stwierdził minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz. Szef resortu dodał także, że kolejne zmiany w ustawach będą miały charakter ewolucyjny, by uniknąć protestów społeczeństwa i środowisk lekarskich.
1 maja wchodzi w życie nowa lista leków refundowanych. Zdaniem Arłukowicza najważniejsze zmiany jakie nastąpią wraz z jej wejściem to tak zwane programy lekowe. - Lista leków refundowanych w Polsce stała się wydarzeniem, to rzecz niespotykana w innych państwach - stwierdził minister zdrowia przypominając, że co dwa miesiące mamy nową wersję listy. Jest to skutek negocjacji z koncernami prowadzonych przez komisję ekonomiczną resortu zdrowia.
Arłukowicz tłumaczył, że planowane protesty lekarzy mają związek z propozycjami umów, które złożył lekarzom NFZ i formułą kontroli finansów publicznych. - Każdy, kto zdecydował się na pracę w systemie finansów publicznych, powinien podlegać formom kontroli. Refundacja leków to przecież miliardy złotych. Jaka to ma być kontrola, na jakich zasadach, jak szczegółowa – nad tym można dyskutować – powiedział.
Arłukowicz zaznaczył, że nad ustawami o zdrowiu publicznym i badaniach klinicznych pracują eksperci. Minister zdrowia podkreślił, że po doświadczeniach z protestami po zmianach w ustawie refundacyjnej, kolejne modyfikacje będą wprowadzane stopniowo. Tak by nie zmieniać systemu rewolucyjnie, ewolucyjnie.ja, Polskie Radio Program Pierwszy