Wprowadzenie instytucji oświadczenia majątkowego miało służyć sprawdzeniu czy sprawujący władzę nie mają ukrytych i nelegalnych dochodów i czy stosują się do przepisów ograniczających ich aktywność w biznesie. Julia Pitera, była pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją alarmuje, że jeśli osoby pełniące funkcje publiczne nie będą karane za podawanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych wówczas takie oświadczenia nie będą miały sensu, a cały system walki z korupcją ulegnie zburzeniu.
Propozycja ministra wywołała zaniepokojenie również w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Zastępca szefa CBA Maciej Klepacz zwraca uwagę, że przyjęcie tego rozwiązania ograniczy kompetencje CBA oraz postawi pod znakiem zapytania celowość stosowania oświadczeń majątkowych jako narzędzia do przeciwdziałania korupcji.
"Puls Biznesu", arb