- Podniesienie granicy przedmiotu przestępstwa do tysiąca złotych jest w naszym przekonaniu ewidentną zgodą na drobne kradzieże. To zielone światło i sygnał skierowany do środowiska drobnych złodziejaszków, przestępców, że mogą uprawiać swój proceder w dużo bardziej bezkarny sposób - przekonywał na konferencji prasowej w Sejmie Piotr Zgorzelski (PSL).
Jak zadeklarował, ludowcy opowiadają się za uproszczeniem procedur dotyczącym m.in. kradzieży na poziomie prokuratorsko-sądowym, ale nie wykrywalności. - PSL pracuje nad projektem w tej sprawie, niebawem zostanie złożony do laski marszałkowskiej - zapowiedział poseł.
Dziś prawo stanowi, że tzw. drobna kradzież, w której wartość zrabowanego przedmiotu nie przekracza 250 zł, to wykroczenie, a nie przestępstwo - zatem jej wykryciem i dochodzeniem (uproszczona wersja śledztwa) zajmuje się tylko policja, bez udziału prokuratury. Sprawy tego typu trafiają do sądów grodzkich; kary za wykroczenie są łagodniejsze niż za przestępstwo. Za kradzież przedmiotów wartych więcej niż 250 zł grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. W drugiej połowie kwietnia media pisały o postulowanej przez prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, policję i prokuraturę zmianie przepisów, zgodnie z którą kradzież - lub zniszczenie mienia - uznawane byłoby za przestępstwo, jeśli jej wartość przekroczy 1 tys. zł, a nie jak obecnie - 250 zł. Organy ścigania zwracają uwagę na wysokie koszty dochodzenia w sprawach drobnych kradzieży, które często wielokrotnie przekraczają wartość skradzionych rzeczy.
PSL uważa jednak, że taka zmiana polepszyłaby jedynie statystyki, bo dotychczasowe przestępstwa byłyby kwalifikowane jako wykroczenia. - Mielibyśmy mniej przestępstw, ale tylko na papierze - przekonywał we wtorek rzecznik PSL Krzysztof Kosiński. 9 maja z ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem - m.in. w tej właśnie sprawie - mają spotkać się politycy PO z sejmowej komisji sprawiedliwości. - Wydaje się, że konieczne byłyby pewne zmiany systemowe - być może wprowadzenie innego rodzaju trybu postępowania dla poszczególnych przestępstw. Tym niemniej uważamy, że samo podniesienie górnej granicy jest rozwiązaniem niewystarczającym - powiedział Witold Pahl (PO), który ma uczestniczyć w spotkaniu z ministrem.
eb, pap