Prokuratura bada sprawę przecieku, do jakiego mogło dojść w trakcie matury z matematyki. W czasie gdy maturzyści rozwiązywali zadania, na jednym z for internetowych pojawiła się prośba o podanie odpowiedzi na niektóre z zagadnień.
- Dzisiaj wpłynęło do nas zawiadomienie z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o potencjalne naruszenia poufności materiału egzaminacyjnego na egzaminie maturalnym w dniu 8 maja - powiedziała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Małgorzata Gawarecka z Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. Dodała, że trwają czynności sprawdzające.
Pierwsza prośba o "pomoc" została wystosowana przez jednego z maturzystów już 22 minuty po rozpoczęciu egzaminu, ostatnia o 10:34. "Szybkoooooo! wskaż liczbę która spełnia równanie |3x + 1 | = 4x" pisał m.in domniemany abiturient. W sumie zamieścił kilkanaście wpisów, w których prosił o rozwiązanie zadań maturalnych.
Sprawa ujrzała światło dziennie dzięki internautom, którzy rozsyłali sobie informację o oszustwie na portalach społecznościowych. Większość uczniów czuje się oszukana takim postępowaniem. "Ja inwestowałem w wiedzę, a ten cwaniak w smartfona z internetem", "Czuję się wykiwana" - wylewają swoje żale w mailach do redakcji Kontaktu 24.
mp, tvn24.pl