Podczas piątkowego głosowania nad ustawą emerytalną doszło do ostrego sporu pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim i Januszem Palikotem. Szef Ruch Palikota z mównicy zarzucił prezesowi PiS, że to on "wysłał na śmierć swojego brata".
Kaczyński pytany o zmniejszającą się różnicę w sondażach między PO a PiS odparł, że proces wyrównywania się poparcia dla tych dwóch partii trwa od dłuższego czasu. - Społeczeństwo zaczyna sobie w końcu zdawać sprawę jaki jest charakter tej władzy - ocenił lider PiS.
Prezes PiS dodał, że w jego oczach rząd PO-PSL "to władza skrajnie niekompetentna i skrajnie antyspołeczna". - To jest także władza nie do przyjęcia dla tych wszystkich, którzy przyjmują to, co jest podstawą naszej partii: "warto być Polakiem" - mówił. - Ruch pana, którego nazwiska zwykle nie wymieniam, mówi wyraźnie: "trzeba się wyrzec polskości". To zostało sformułowane przez jego przywódcę zupełnie wprost - dodał.
O reformie emerytalnej czytaj więcej na Wprost.pl:
Tusk: my mówimy o rzeczach ważnych, a Palikot z Kaczyńskim obrzucają się obelgami