Agresywne zachowanie Stefana Niesiołowskiego wobec Ewy Stankiewicz nie dziwi byłego senatora RP Zbigniewa Romaszewskiego. - Tyle lat nie było żadnej reakcji ze strony kierownictwa Platformy na słowa i zachowania posła Niesiołowskiego. Ta agresja narastała i w końcu przekroczyła dopuszczalne granice - ubolewa Romaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
Romaszewski uważa, że Niesiołowski robi się coraz bardziej agresywny ponieważ zaczyna "brakować mu cierpliwości, co przychodzi wraz z wiekiem". - W gruncie rzeczy i jego wypowiedzi, i jego zachowanie składało się z samych emocji - podkreśla Romaszewski. I dodaje, że "politykowi nie przystoi zachowanie" jakie zaprezentował Niesiołowski - nawet jeżeli jest prowokowany.
Romaszewski radzi Niesiołowskiemu, by ten odpoczął od występów w mediach, a "zamiast rozładowywać agresję na dość przypadkowych osobach pomyślał o lekach uspokajających". Były senator PiS-u dodaje, że poseł PO powinien - po incydencie ze Stankiewicz - wysłać dziennikarce kwiaty i przeprosić ją za swoje zachowanie.
"Super Express", arb