Michalak zwrócił uwagę, że polski urząd ma obecnie najbardziej rozbudowane kompetencje wśród rzeczników zrzeszonych w sieci ENOC (Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka). Rzecznik Praw Dziecka ma w Polsce m.in. prawo do wszczęcia postępowania w sprawach cywilnych i administracyjnych oraz brania w nich udziału na prawach przysługujących prokuratorowi, wystąpienia do właściwych organów o wszczęcie postępowania przygotowawczego oraz do wystąpienia z wnioskiem o ukaranie w sprawach o wykroczenia; może także zbadać każdą sprawę na miejscu, nawet bez uprzedzenia. Zdaniem Michalaka z perspektywy czasu widać, że uprawnienia te były potrzebne i są właściwie wykorzystywane.
Polski rzecznik zgodził się także, aby pracownicy biura ukraińskiego Rzecznika Praw Dziecka odbywali staż w jego biurze – pierwszy taki wyjazd planowany jest na lipiec. - Ważne, abyśmy dzielili się swoimi doświadczeniami w tych sferach, gdzie wypracowaliśmy pozytywne wzorce. A w dziedzinie praw dziecka mamy się czym pochwalić. Mieliśmy Korczaka, który pierwszy mówił o podmiotowości dziecka, z naszej inicjatywy uchwalono Konwencję o prawach dziecka, z inicjatywy Polaka dr Ludwika Rajchmana powstał UNICEF. Polska nie bez racji bywa nazywana ojczyzną praw dziecka - przekonywał Michalak.
Rzecznik dodał, że na Ukrainie, podobnie jak w Polsce, obowiązuje zakaz bicia dzieci. Tam także podnoszone były obawy, czy nie będzie on nadużywany. Michalak zwrócił uwagę, że obawy te w Polsce nie potwierdziły się, a przyzwolenie na bicie dzieci powoli, ale systematycznie spada. - Wprowadzenie zakazu bicia dzieci to ogromny, konieczny krok do przodu. To zaowocuje kiedyś pozytywnie, gdy w życie wejdzie pokolenie wychowane bez bicia - podkreślił.PAP, arb