Apostazja, czyli z greki "odstąpienie, bunt" oznacza odejście od wiary chrześcijańskiej. Kościół zwykle wymaga, aby oświadczenie o wystąpieniu było potwierdzone przez świadków. Niektórzy próbują omijać ścieżkę kościelną i - uznając, że nie są członkami tej wspólnoty - próbują wystąpić z Kościoła rzymskokatolickiego na drodze cywilnoprawnej, składając w macierzystej parafii oświadczenie woli tej treści i chcąc, aby zostało to odnotowane w aktach parafialnych, np. w księdze ochrzczonych. Kilka takich przypadków było badanych przez polskie sądy administracyjne. Występujący z Kościoła chcieli, aby Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych kontrolował, czy parafie dokonują adekwatnych zmian w swoich aktach. Takiej możliwości jednak nie ma, bo ustawa o ochronie danych nie pozwala mu badać kościelnych rejestrów, które - podobnie jak bazy danych np. ABW czy CBA - są spod niej wyłączone. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stoi na stanowisku, że taki stan prawny jest zgodny z prawem europejskim.
PAP, arb