Kaczyński: Lenin wiecznie żywy - dzięki Tuskowi

Kaczyński: Lenin wiecznie żywy - dzięki Tuskowi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. PAP/Adam Warżawa) 
Podczas spotkania z sympatykami PiS w historycznej sali BHP w Stoczni Gdańskiej, Jarosław Kaczyński odniósł się do przywrócenia w ubiegłym tygodniu nad bramą nr 2 Stoczni Gdańsk napisu "Stocznia Gdańska imienia Lenina". - Ja ze wstydem słyszę, no i wiem oczywiście, że jestem w stoczni Lenina. Ja wszystkiego naprawdę się spodziewałem po rządach Donalda Tuska, miałem krytyczną ocenę jego partii i jego własnych planów, ale tego, że słowa, które słyszałem od dzieciństwa aż do wieku średniego "Lenin wiecznie żywy", się potwierdzą nie przewidziałem - oburzał się lider PiS.
- My się z tego trochę śmiejemy, ale pamiętajcie, Lenin to był jeden z największych ludobójców XX wieku. Ja bym chciał z tego miejsca władze Gdańska, bo to ich była decyzja, ale nie wierzę, żeby tego w Warszawie nie zatwierdzano, przestrzec przed tego rodzaju działaniami - podkreślił prezes PiS. Zgromadzeni zareagowali na tę część wypowiedzi okrzykami: "hańba".

W spotkaniu uczestniczyło ponad pół tysiąca osób. Byli m.in. Andrzej i  Joanna Gwiazdowie, pomorscy parlamentarzyści PiS, przedstawiciele "Solidarności" Stoczni Gdańskiej i Klubu Gazety Polskiej z Gdańska. Podczas spotkania sprzedawane były cegiełki o wartości 10, 20 i 50 zł na budowę pomnika Marii i Lecha Kaczyńskich w Sopocie. Publiczną zbiórkę zorganizowała Fundacja "Tożsamość i Solidarność".

PAP, arb