Brawura zabija polskich kierowców - w trzy dni na drogach zginęły 42 osoby

Brawura zabija polskich kierowców - w trzy dni na drogach zginęły 42 osoby

Dodano:   /  Zmieniono: 
W ciągu trzech dni na polskich drogach zginęły 42 osoby (fot. PAP/Adrian Starus) 
Miniony weekend był pod względem liczby wypadków jednym z najtragiczniejszych w tym roku. Od 18 do 21 maja na drogach zginęły 42 osoby, a 388 zostało rannych. Policjanci zatrzymali 1709 pijanych kierowców - wyliczał rzecznik KGP Mariusz Sokołowski.
- W weekend doszło do 331 wypadków. W niektórych z nich zginęły nawet trzy, cztery osoby - mówił Sokołowski. Dodał, że  najtragiczniejsza pod względem liczby ofiar była niedziela - tego dnia śmierć poniosło 17 osób. - Najczęstszymi przyczynami drogowych tragedii jest brawura, w tym m.in. nadmierna prędkość. Dlatego apelujemy o rozsądek - zaznaczył rzecznik.

Sokołowski zwrócił uwagę na bardzo dużą liczbę pijanych kierowców. - Tylko w  ciągu trzech dni zatrzymaliśmy 1709 pijanych kierujących. Rozumiem, że  ładna pogoda, wysokie temperatury sprzyjają dobrej zabawie przy grillu, ale osoby decydujące się na jazdę pod wpływem alkoholu powinny pamiętać, że ryzykują nie tylko swoje życie, ale m.in. życie osób, które wiozą - wyliczał rzecznik. Dodał, że wciąż jest za duże przyzwolenie na to, by samochód prowadził nietrzeźwy kierowca. - W nocy z 20 na 21 maja w powiecie mrągowskim samochód prowadzony przez pijanego kierowcę uderzył w drzewo. Na miejscu zginęło troje młodych ludzi, kierowca zmarł po przewiezieniu do szpitala - miał 3,5 promila alkoholu we krwi. Prędkościomierz zatrzymał się na 200 km na godzinę - powiedział Sokołowski. - Ci młodzi ludzie byli świadomi, że jadą z  pijanym kolegą i zgodzili się na to. Ten mężczyzna miał też orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów - podkreślił. W weekend policjanci zatrzymali także kierowcę ciężarówki, który miał 2,5 promila alkoholu we krwi. Przewoził 1600 litrów podrobionego paliwa.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu -  gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny. Jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat. Z policyjnych danych wynika, że większość kierowców zatrzymywanych pod wpływem alkoholu ma  powyżej 0,5 promila.

PAP, arb