- Z drugiej strony to nie jest tak, żeby Litwini byli bez winy. Sprawa polskiej mniejszości, to jest sprawa poważna i gdybyśmy byli przy władzy, to też byśmy tę sprawę bardzo twardo stawiali - podkreślił Kaczyński. Jak dodał, PiS mówił o tej sprawie także, kiedy był przy władzy, w rozmowach z ówczesnymi władzami Litwy. - Nie było łatwo, to były władze lewicowe, ale trochę ustępowały. Parę ważnych spraw udało się załatwić - mówił Kaczyński. - Dzisiaj jest droga w drugą stronę, jeśli chodzi o prawa mniejszości i w żadnym wypadku nie mamy zamiaru tego lekceważyć - powiedział.
Od lat problemem są kwestie pisowni polskich nazwisk na Litwie oraz dwujęzycznych tablic ulic i miejscowości na Wileńszczyźnie, gdzie Polacy stanowią większość. Ostatnio głównym powodem napięć w stosunkach dwustronnych jest sprawa ustawy oświatowej, przeciwko której protestują Polacy na Litwie.
Zgodnie z nowym prawem od roku 2013 w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych egzamin maturalny z języka litewskiego zostanie ujednolicony. Obecnie program nauczania litewskiego w szkołach litewskich i nielitewskich na Litwie różni się. W szkołach litewskich język ten jest wykładany jako język ojczysty, a więc w szerszym wymiarze, natomiast w szkołach mniejszości – jako język państwowy - w wymiarze ograniczonym. Od 1 września 2011 roku w szkołach mniejszości narodowych lekcje historii i geografii Litwy oraz wiedzy o świecie w części dotyczącej Litwy są prowadzone w języku litewskim. W całości po litewsku wykładany jest przedmiot o nazwie "podstawy wychowania patriotycznego".
ja, PAP