Adam Rotfeld, który odbierał od Baracka Obamy Medal Wolności przyznany pośmiertnie Janowi Karskiemu, powinien był "ustawić Obamę do kąta" za jego słowa o "polskim obozie zagłady" - przekonywał na antenie TVN24 Joachim Brudziński.
Brudziński ocenił, że Barack Obama - absolwent Harvardu - na pewno wiedział, że obozy śmierci w czasie II wojny światowej nie były polskie. Nie sądzę, żeby celowo zlekceważył 10-milionową mniejszość polską w USA, ale niemieckiej mniejszości jest 42 miliony. Uważam, że prezydent USA na pewno zdawał sobie sprawę, że te obozy były obozami niemieckimi. To był policzek wymierzony polskiej opinii publicznej- tak wypowiedź amerykańskiego prezydenta wygłoszoną w czasie przyznawania przez niego Medali Wolności 29 maja ocenił poseł PiS.
Brudziński stwierdził jednocześnie, że Rotfeld, który odbierał medal dla Karskiego, powinien był zareagować na słowa amerykańskiego prezydenta. - Niewątpliwie wielu Żydów zaznało zła ze strony Polaków, ale o wiele więcej zaznało dobra. Adam Rotfeld, jako osoba do tego usposobiona, jako "dziecko Holokaustu" powinien zareagować w taki sposób, aby temat ten zamknąć. Powinien ustawić Obamę do kąta, bo na to zasłużył - ocenił Brudziński nawiązując do faktu iż były szef polskiego MSZ ma pochodzenie żydowskie i sam w czasie II wojny światowej musiał ukrywać się przed Niemcami.
Brudziński stwierdził jednocześnie, że Rotfeld, który odbierał medal dla Karskiego, powinien był zareagować na słowa amerykańskiego prezydenta. - Niewątpliwie wielu Żydów zaznało zła ze strony Polaków, ale o wiele więcej zaznało dobra. Adam Rotfeld, jako osoba do tego usposobiona, jako "dziecko Holokaustu" powinien zareagować w taki sposób, aby temat ten zamknąć. Powinien ustawić Obamę do kąta, bo na to zasłużył - ocenił Brudziński nawiązując do faktu iż były szef polskiego MSZ ma pochodzenie żydowskie i sam w czasie II wojny światowej musiał ukrywać się przed Niemcami.
TVN24, arb