W specjalnym oświadczeniu Kwaśniewski odniósł się do użycia przez prezydenta USA Baracka Obamę określenia "polski obóz śmierci" w trakcie uroczystości uhonorowania pośmiertnie Jana Karskiego Prezydenckim Medalem Wolności. Były prezydent podkreślił najpierw, że przyznanie najwyższego odznaczenia cywilnego USA Janowi Karskiemu jest wyrazem "uznania dla heroicznej walki o przekazanie światu informacji o zbrodni Holokaustu, największej zorganizowanej zbrodni przeciwko ludzkości w historii świata". Jednocześnie Kwaśniewski ocenił, że używając podczas laudacji na cześć Karskiego określenia "polskie obozy śmierci" prezydent Obama przyczynił się "do umocnienia negatywnych, nieprawdziwych i krzywdzących stereotypów". "Obozy takie jak Auschwitz, Birkenau, Stutthof i wiele innych noszą nazwę >niemieckie, nazistowskie obozy śmierci<" - podkreślił były prezydent.
Kwaśniewski napisał następnie, że jako przewodniczący Europejskiej Rady ds. Tolerancji i Pojednania, były prezydent Rzeczypospolitej Polskiej oraz przyjaciel Jana Karskiego "wyraża najwyższe zdumienie wczorajszymi słowami Baracka Obamy". Dodał, że sformułowanie użyte przez prezydenta USA "jest tym bardziej bolące, iż w obozach tych straciło życie setki tysięcy polskich obywateli, a słowa te wypowiedziane zostały w tak szczególnym kontekście nagrody dla Jana Karskiego; fałszuje historię i zamazuje winę prawdziwych sprawców tej zbrodni".
"Mając na uwadze prawdę historyczną oraz szacunek dla świadectwa Jana Karskiego, wzywam władze Stanów Zjednoczonych do podjęcia publicznej akcji informacyjnej, propagującej wiedzę o historii nazistowskich obozów zagłady" - napisał były prezydent. Kwaśniewski wyraził przy tym nadzieję, że "takie działania władz federalnych przyczynią się do podniesienia świadomości historycznej amerykańskiego społeczeństwa".
PAP, arb