- Wczoraj zostały przyjęte inne reguły. Wczoraj było umówione spotkanie dwóch osób z PiS - Jarosław Kaczyński z osobą towarzyszącą i dwóch osób ze strony Kancelarii Prezydenta - prezydenta i osoby towarzyszącej. Dzisiaj reguły zostały zmienione. To dowód na to, że słowo Bronisława Komorowskiego niewiele znaczy - powiedział Błaszczak.
Jak poinformowali przedstawiciele innych partii, PO na spotkaniu u prezydenta ma reprezentować szef klubu parlamentarnego Rafał Grupiński, a SLD szef tej partii Leszek Miller. Do Pałacu Prezydenckiego ma też najprawdopodobniej przyjść Janusz Palikot. Z PSL w spotkaniu ma uczestniczyć szef klubu Jan Bury.
30 maja szef PiS Jarosław Kaczyński wezwał prezydenta Bronisława Komorowskiego, by nie podpisywał ustawy podwyższającej wiek emerytalny do 67. roku życia. Prezes PiS zadeklarował, że jest gotowy do rozmowy z prezydentem w sprawie zmian w systemie emerytalnym.
- Jesteśmy gotowi w tej sprawie rozmawiać z prezydentem RP i chciałem z tego miejsca wezwać prezydenta do tego, żeby nie podpisywał tej ustawy. I żeby nas, w tym także mnie przyjął; żebyśmy mogli nasze argumenty przedstawić - mówił Jarosław Kaczyński.
ja, PAP
Czytaj więcej na Wprost.pl:
Komorowski przyjmie Kaczyńskiego. "Odpowiedział na apel prezesa"