Prezydent podkreślił, że "oczywiście każdą propozycję (spotkania) jest skłonny rozważyć pozytywnie", jednak - jak zaznaczył - nie może to oznaczać, iż będzie rezygnował z formuły spotkań w szerokim układzie sił politycznych. Komorowski zaznaczył przy tym, że takie spotkania uważa za "bardziej pożyteczne dla Polski". Dodał, że nigdy nie słyszał oczekiwań ze strony Kaczyńskiego, że chce się z nim spotkać sam na sam. - Ani nigdy nie słyszałem, że jest formułowane w ogóle jakiekolwiek zastrzeżenie co do udziału w spotkaniu szerszym - podkreślił.
Komorowski pytany, czy jest mu żal, iż w poświęconym reformie emerytalnej spotkaniu nie wziął udziału Kaczyński, odparł że "to nie są w ogóle odpowiednie terminy w polityce: >żal<, >nie żal<". - Była pani przedstawicielka klubu parlamentarnego PiS, uczestniczyła w bardzo ciekawej rozmowie i co ja mogę więcej powiedzieć - podsumował.
PAP, arb