– Małe dzieci, które w zdecydowanej większości odnajdują się w ciągu kilku dni, najczęściej giną z powodu braku dostatecznej opieki ze strony rodziców. W przypadku nastolatków często powodem zaginięcia są ucieczki, powiedziała gazecie Grażyna Puchalska z KG Policji.
O ile zdecydowana większość dzieci i nastolatków się odnajduje, to jest kategoria, która nie mieści się w typowych zaginięciach: porwanie, za którym stoi jeden z rodziców. W tym przypadku kontakt z dzieckiem rodzic traci na lata. Takich sytuacji niepokojąco przybywa. W ubiegłym roku było ich 28; w tym – już 19.
– Na taki krok ludzie decydują się w sytuacji eskalacji konfliktu, kiedy po rozstaniu rodzice nie potrafią dojść do porozumienia, przy kim ma zostać dziecko - twierdzi Zuzanna Ziajko z fundacji Itaka, angażującej się w poszukiwania takich dzieci i mediacje między skłóconymi rodzicami.
mp, pap