"Na liście Macierewicza było dziesięciu naszych posłów. Dwóch się przyznało"

"Na liście Macierewicza było dziesięciu naszych posłów. Dwóch się przyznało"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Kwaśniewski (fot. PAP/Maciej Kulczyński) 
- Antoni Macierewicz chciał wyeliminować Lecha Wałęsę - powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski, komentując wydarzenia z nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r., gdy w konsekwencji tzw. nocy teczek upadł rząd Jana Olszewskiego.
W 1992 r. Antoni Macierewicz - wtedy szef MSW, dziś poseł PiS - ujawnił część archiwów SB - listę polityków figurujących w archiwach MSW jako konfidenci komunistycznych służb specjalnych. Na liście tej znajdował się m.in. prezydent Lech Wałęsa. W reakcji na ujawnienie nazwisk prawdziwych i domniemanych agentów opozycja obaliła rząd Jana Olszewskiego.

- Antoni Macierewicz miał precyzyjne intencje wyeliminowania tych ludzi, których wpisywał na listę. Chciał też wyeliminować Lecha Wałęsę - powiedział w TVN24 Aleksander Kwaśniewski. W 1992 r. przyszły prezydent był szefem klubu SdRP. Wspominał, że na liście Macierewicza było 10 z 60 posłów SdRP. - Po tych rozmowach wiedziałem, że mam dwa przypadki rzeczywiście prawdziwe, trudne. Ludzie mi się przyznali. Natomiast w ośmiu przypadkach było to całkowite nieporozumienie, albo brak jakichkolwiek dowodów - mówił Kwaśniewski.

Były prezydent powiedział też, że tworzenie mitów na temat rządu Olszewskiego jest nieporozumieniem. Według Kwaśniewskiego, gabinet Jana Olszewskiego był "wyjątkowo słaby". - Nie dawał sobie rady z codziennym zarządzaniem, lista wakatów była niezwykle długa - krytykował Kwaśniewski.

zew, PAP, onet.pl