Sześciu taksówkarzy podejrzanych o podbijanie wskazań taksometrów zatrzymała stołeczna policja - poinformowało RMF FM. Nieuczciwi kierowcy mieli wykorzystywać urządzenia elektroniczne do oszukiwania pasażerów i zawyżania należności za przejazd. Funkcjonariusze zapowiadają dalsze kontrole i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Pierwsze informacje o możliwych nadużyciach policjanci otrzymali od pasażerów, którzy zgłaszali podejrzanie wysokie rachunki za kursy taksówkami. Funkcjonariusze podjęli trop i nieumundurowani rozpocżęli kontrole. Wyniki pokazały, że niektórzy taksówkarze za pomocą urzadzeń elektronicznych zawyżali przejechaną liczbę kilometrów.
Osoby, które uważają, że mogły paść ofiarą nieuczciwych praktyk, są proszone o zgłaszanie podejrzeń policji. Zarzuty, które mogą usłyszeć podejrzani, to podrabianie taksometrów i kas fiskalnych. Grozi im utrata licencji i do dwóch lat pozbawienia wolności. Rzecznik KSP Marcin Karczyński zaznacza jednak, że "jeśli zgłoszą się pokrzywdzeni i uda się udowodnić, że zostali oszukani, to kara dla podejrzanych może wzrosnąć do 8 lat więzienia.
Osoby, które uważają, że mogły paść ofiarą nieuczciwych praktyk, są proszone o zgłaszanie podejrzeń policji. Zarzuty, które mogą usłyszeć podejrzani, to podrabianie taksometrów i kas fiskalnych. Grozi im utrata licencji i do dwóch lat pozbawienia wolności. Rzecznik KSP Marcin Karczyński zaznacza jednak, że "jeśli zgłoszą się pokrzywdzeni i uda się udowodnić, że zostali oszukani, to kara dla podejrzanych może wzrosnąć do 8 lat więzienia.
mp, RMF FM