- Kościół nie chce przywilejów, chce neutralności, szacunku i należnych mu praw, także tych dotyczących tzw. medialnego ładu, także dla katolickich mediów, dla telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym – mówił w Gdańsku abp Sławoj Leszek Głódź.
W homilii z okazji Bożego Ciała metropolita gdański zapowiedział, że „ten głos jeszcze mocniej zabrzmi po Euro, bo to jest naturalna powinność, którą powinien dyktować realizm, pluralizm i równość". - To smutny, poniżający paradoks, że katolicka stacja o takim zasięgi i o takim znaczeniu podlega dyskryminacji – dodał. Za tę wypowiedź metropolita otrzymał oklaski.
- Tym, którzy atakują Kościół, mnożą insynuacje, spychają na margines, oskarżają i deprecjonują jego znaczenie, także w wymiarze społecznym, przypominamy: Kościół katolicki w naszej Ojczyźnie nie jest przygodnym bytem, anachronicznym spadkiem po przeszłych epokach – powiedział abp Głódź. Zwrócił uwagę, że „jest (Kościół) rzeczywistością nadprzyrodzoną, która w ciągu wieków kształtowała naród, kulturę, tradycję i tożsamość".
Hierarcha odniósł się też do rozpoczynających się mistrzostw Europy w piłce nożnej. - Przyjmijmy tych, którzy z tej okazji przyjeżdżają do Gdańska, aby etniczna różność objawiła się ponad podziałami, by we wspólnocie przeżywanych emocji odnaleźć motywy ogólnoludzkiej jedności - mówił abp Głódź.
mp, pap