Minister sportu Federacji Rosyjskiej Witalij Mutko przyleciał do Warszawy, gdzie - jak zapowiedział - będzie zabiegać o wydanie Rosji jej kibiców, skazanych w Polsce po burdach, do których doszło 12 czerwca w Warszawie przy okazji meczu Polska-Rosja.
- Trudno powiedzieć, jakie będą decyzje. Będziemy się radzić z polską stroną, z rosyjskim ambasadorem. Uczynimy wszystko, aby nasi kibice zostali zwolnieni do domu i aby mogli odbyć wszystkie wymierzone im kary w Rosji - oświadczył Mutko, cytowany przez agencję R-Sport. W Warszawie przebywa też doradca prezydenta Federacji Rosyjskiej ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka Michaił Fiedotow.
W związku z zajściami w stolicy zatrzymano już ponad 190 osób, w tym 25 Rosjan. W 138 przypadkach policja wystąpiła do sądu z wnioskiem o rozpatrzenie spraw w trybie przyspieszonym, a w 26 - zwykłym. Część zatrzymanych dobrowolnie poddała się karze.
Według cytowanego przez "Sowietskij Sport" rzecznika Komendy Stołecznej Policji Macieja Karczyńskiego siedmiu obywateli Rosji tymczasowo aresztowano, czterech zwolniono po przesłuchaniu w charakterze świadków, siedmiu dobrowolnie poddało się karze, wobec czterech zdecydowano, że ich sprawy będą rozpatrywane w trybie zwykłym, dwóch zostało skazanych na kary więzienia w zawieszeniu, a jednego uniewinniono.
PAP, arb