Według prawosławnego duchownego odpadnięcie Rosji i Polski z piłkarskich mistrzostw Europy ma też pozytywną stronę. - Futbolowy los podarował nam kolejną szansę, by pojednać się z Polakami. Bojowy remis i będący nie do pozazdroszczenia dla obu faworytów finał rywalizacji w grupie A, to powód do podobnych, wspólnych odczuć - oświadczył ojciec Czaplin, który w Patriarchacie Moskiewskim kieruje departamentem odpowiedzialnym za relacje Cerkwi ze społeczeństwem.
Duchowny przyznał, że część fanów - tak rosyjskich, jak i polskich - "zachowywała się agresywnie, obraźliwie i po chamsku", jednak "oba zespoły, przedstawiciele obu narodów znaleźli się w jednakowej sytuacji". - To, co się wydarzyło, jakby mówi nam: nie kłóćcie się! - zauważył o. Czaplin.
- W ten sposób pojawił się powód, by pomyśleć, w jaki sposób dwa najbardziej aktywne i energiczne chrześcijańskie narody Europy mogłyby współdziałać, wzajemnie sobie pomagać i wspólnie bronić w naszej części świata chrześcijańskich wartości moralnych - oznajmił protojerej.Podczas Euro 2012 Rosja i Polska rywalizowały w grupie A, zajmując - odpowiednio - trzecie i czwarte miejsce (za Czechami i Grecją). Ich bezpośrednie starcie, 12 czerwca na Stadionie Narodowym w Warszawie, zakończyło się remisem 1:1.
sjk, PAP