To nie my w Katyniu wymordowaliśmy rosyjskich oficerów. Tylko oni nas. To nie my napadliśmy na nich 17 września. Po stronie Rosji jest znacznie więcej agresji niż po naszej - przekonuje na antenie TOK FM Marek Suski z PiS. Poseł dodaje, że wulgarne przyśpiewki kibiców w czasie Euro pod adresem Rosjan są formą odreagowania za Katyń.
Według Suskiego wulgarne przyśpiewki o Rosjanach to "drobne złośliwości, które się zdarzają". - To margines - dodaje. Podkreśla jednocześnie, że sam skandowania takich haseł nie popiera, bo "sport powinien łączyć, a nie dzielić". Zaznacza jednak, że "w każdym społeczeństwie są chuligany". - W Rosji zdarzały się akty przemocy wobec Polaków. Kibole jak to obywatele, którzy nie do końca wszystko wiedzą, spłaszczyli problem - podsumowuje.
Bardziej niż zachowanie polskich kiboli Suskiego zdenerwował list wysłany do Rosji przez Ruch Palikota, w którym partia Janusza Palikota przeprosiła za zachowanie polskich kiboli. - Niebezpieczne jest to, że jedna z partii wysyła poddańczy list przepraszający - ocenia.
Po starciach do jakich doszło przed i po meczu Polska-Rosja policja zatrzymała blisko 200 osób - większość z nich stanowili obywatele Polski.
TOK FM, arb
Bardziej niż zachowanie polskich kiboli Suskiego zdenerwował list wysłany do Rosji przez Ruch Palikota, w którym partia Janusza Palikota przeprosiła za zachowanie polskich kiboli. - Niebezpieczne jest to, że jedna z partii wysyła poddańczy list przepraszający - ocenia.
Po starciach do jakich doszło przed i po meczu Polska-Rosja policja zatrzymała blisko 200 osób - większość z nich stanowili obywatele Polski.
TOK FM, arb