Trenerem reprezentacji Polski po Franciszku Smudzie powinien zostać Henryk Kasperczak. To jedyny człowiek, który powie Grzegorzowi Lato - spadaj. Inni boją się, że stracą kasę. A Kasperczak ma wszystko, ma kasę, ma pozycje, on nie musi się niczego bać - przekonuje w rozmowie z portalem Money.pl były trener żeńskiej reprezentacji Polski w siatkówce Andrzej Niemczyk.
Niemczyk nie ukrywa swojego krytycznego stosunku do Grzegorza Lato. - Grałem z nim, jak zaczynał, miał 17 lat, przepychali go na siłę z Zasadniczej Szkoły Zawodowej do technikum i nie mogli przepchać. Większego głupka niż on i (Jan) Tomaszewski to nie było w piłce nożnej - przekonuje Niemczyk. I proponuje, by szefem PZPN został Grzegorz Schetyna. - Nie ma lepszego człowieka. On tam zrobi porządek, bo nikogo się nie boi - podkreśla.
Trener siatkarek twierdzi też, że problemem w polskiej piłce są sami piłkarze. - W polskiej piłce nie rządzą ci którzy płacą, czyli prezesi, trenerzy, zarządy - u nas rządzą piłkarze. Nie możemy się więc dziwić, że mamy taką słabą ligę, bo do takich drużyn każdy się załapie i zarobi kasę. Gdyby liga była na wyższym poziomie, to połowa z nich wyleciałaby na zbity pysk - przekonuje. I dodaje, że "gdyby on wziął piłkarza do siebie na trening do dziewczyn i kazał robić, to co one robią, to po takim treningu przez miesiąc nie mógłby chodzić". - To się w głowie nie mieści. Najmniej na świecie trenują piłkarze, a szczególnie polscy - podsumowuje.
Grzegorz Lato przed Euro udzielił wywiadu tygodnikowi "Wprost", w którym stwierdził m.in. że "po Euro sprawi sobie koszulkę z napisem: >Nie ma dnia, kiedy nie mogę dopisać do swojej listy ludzi, którzy mogą mnie pocałować w d…<. W zasadzie już taką mam, tylko czekam z prezentacją na odpowiedni moment". Wywiad, jakiego Grzegorz Lato udzielił Magdalenie Rigamonti można przeczytać tutaj.
Money.pl, arb
Trener siatkarek twierdzi też, że problemem w polskiej piłce są sami piłkarze. - W polskiej piłce nie rządzą ci którzy płacą, czyli prezesi, trenerzy, zarządy - u nas rządzą piłkarze. Nie możemy się więc dziwić, że mamy taką słabą ligę, bo do takich drużyn każdy się załapie i zarobi kasę. Gdyby liga była na wyższym poziomie, to połowa z nich wyleciałaby na zbity pysk - przekonuje. I dodaje, że "gdyby on wziął piłkarza do siebie na trening do dziewczyn i kazał robić, to co one robią, to po takim treningu przez miesiąc nie mógłby chodzić". - To się w głowie nie mieści. Najmniej na świecie trenują piłkarze, a szczególnie polscy - podsumowuje.
Grzegorz Lato przed Euro udzielił wywiadu tygodnikowi "Wprost", w którym stwierdził m.in. że "po Euro sprawi sobie koszulkę z napisem: >Nie ma dnia, kiedy nie mogę dopisać do swojej listy ludzi, którzy mogą mnie pocałować w d…<. W zasadzie już taką mam, tylko czekam z prezentacją na odpowiedni moment". Wywiad, jakiego Grzegorz Lato udzielił Magdalenie Rigamonti można przeczytać tutaj.
Money.pl, arb