Bokser Dawid "Cygan” Kostecki, który odbywa wyrok w więzieniu za założenie grupy przestępczej, opublikował na swoim profilu na Facebooku poważne oskarżenia pod adresem Centralnego Biura Śledczego.
"Cygan" został zatrzymany przez CBŚ na dziesięć dni przed walką z Royem Jonesem Juniorem. Miała to być jego „walka życia”. Na swoim profilu na Facebooku napisał niedawno, że zamierza ujawnić okoliczności związane z jego zatrzymaniem i skazaniem. W sobotę zamieścił kolejny wpis, którym rzuca poważne oskarżenia pod adresem Daniela Ś., rzeszowskiego oficera CBŚ („Cygan” podał pełne nazwisko naczelnika wydziału ekonomicznego CBŚ w Rzeszowie).
W sobotę Kostecki umieścił kolejny wpis, tym razem rzucając poważne oskarżenia pod adresem Daniela Ś., rzeszowskiego oficera CBŚ. "Cygan" podał pełne nazwisko policjanta, naczelnika wydziału ekonomicznego CBŚ w Rzeszowie.
"Na terenie Rzeszowa oraz województwa podkarpackiego, działa od ok. 18 lat, sieć agencji towarzyskich, które prowadzą Alex i Żenia. Od zwykłych handlarzy na bazarze w Rzeszowie, obecnie stworzyli IMPERIUM czerpania korzyści z prostytucji. Tak też nazwali swoją główną siedzibę IMPERIUM w Świlczy k. Rzeszowa" - napisał Kostecki. Twierdzi, że w skład wspomnianego Imperium wchodzą takie agencje towarzyskie, jak Olimp w Budziwoju, Flamingo w Tarnowie, Jaśle i Stalowej Woli.
"Z biednych chłopców z bazaru rzeszowskiego Alex i Żenia stali się milionerami, których chroni skorumpowany układ urzędników i funkcjonariuszy w Rzeszowie. Co najmniej kilkunastu świadków podaje, że po pieniądze do Alexa i Żeni, systematycznie przyjeżdża funkcjonariusz CBŚ w Rzeszowie, Daniel Ś." – pisze dalej bokser i podkreśla, że wspomniane agencje "zatrudniły już tysiące prostytutek z Ukrainy i Polski", a "obecnie pracuje w nich po kilkanaście prostytutek".
Bokser stawia także inne zarzuty. "Widywano również nieletnie. Biznes kwitnie nielegalnie, a na nim ogromna korupcja urzędników i elity Podkarpacia. Ten sam oficer Daniel Ś., w celu odwrócenia uwagi od prowadzonego przez Alexa i Żenię procederu, wmontował mnie w czerpanie korzyści z nierządu. Zarzucono mi czerpanie korzyści z trzech agencji towarzyskich, których nigdy nie prowadziłem! Do dziś i do tego mojego wpisu, wszyscy w Polsce myślą, że to ja prowadziłem jakieś agencje, które skutecznie zostały zlikwidowane. Skoro zlikwidowane, to na Podkarpaciu stanowi się prawo i nie ma czerpania korzyści z nierządu" - napisał w serwisie Facebook.
"Właśnie dzięki medialnemu odwróceniu uwagi na moją osobę, IMPERIUM jeszcze bardziej rozkwita! Dedykuję ten tekst byłemu Ministrowi Sprawiedliwości, Panu Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu, który argumentował w prasie, że wypuszczenie mnie na walkę bokserską będzie ze szkodą dla zasad praworządności. Pytam zatem Pana Ministra, który pochodzi z Podkarpacia, czy moja walka bokserska pod flagą narodową, jest bardziej niebezpieczna od procederu czerpania korzyści z nierządu przez Alexa i Żenię oraz funkcjonariusza CBŚ Daniela Ś. i innych?" – napisał Kostecki.
Bokser zamieścił też wiele zdjęć z agencji towarzyskich, o których pisał. W niedzielę wpis został usunięty z serwisu Facebook.
Sąd skazał Dawida Kosteckiego na 2,5 roku więzienia za założenie i współkierowanie grupą przestępczą czerpiącą korzyści z nierządu.
Onet Sport, rzeszow.gazeta.pl
W sobotę Kostecki umieścił kolejny wpis, tym razem rzucając poważne oskarżenia pod adresem Daniela Ś., rzeszowskiego oficera CBŚ. "Cygan" podał pełne nazwisko policjanta, naczelnika wydziału ekonomicznego CBŚ w Rzeszowie.
"Na terenie Rzeszowa oraz województwa podkarpackiego, działa od ok. 18 lat, sieć agencji towarzyskich, które prowadzą Alex i Żenia. Od zwykłych handlarzy na bazarze w Rzeszowie, obecnie stworzyli IMPERIUM czerpania korzyści z prostytucji. Tak też nazwali swoją główną siedzibę IMPERIUM w Świlczy k. Rzeszowa" - napisał Kostecki. Twierdzi, że w skład wspomnianego Imperium wchodzą takie agencje towarzyskie, jak Olimp w Budziwoju, Flamingo w Tarnowie, Jaśle i Stalowej Woli.
"Z biednych chłopców z bazaru rzeszowskiego Alex i Żenia stali się milionerami, których chroni skorumpowany układ urzędników i funkcjonariuszy w Rzeszowie. Co najmniej kilkunastu świadków podaje, że po pieniądze do Alexa i Żeni, systematycznie przyjeżdża funkcjonariusz CBŚ w Rzeszowie, Daniel Ś." – pisze dalej bokser i podkreśla, że wspomniane agencje "zatrudniły już tysiące prostytutek z Ukrainy i Polski", a "obecnie pracuje w nich po kilkanaście prostytutek".
Bokser stawia także inne zarzuty. "Widywano również nieletnie. Biznes kwitnie nielegalnie, a na nim ogromna korupcja urzędników i elity Podkarpacia. Ten sam oficer Daniel Ś., w celu odwrócenia uwagi od prowadzonego przez Alexa i Żenię procederu, wmontował mnie w czerpanie korzyści z nierządu. Zarzucono mi czerpanie korzyści z trzech agencji towarzyskich, których nigdy nie prowadziłem! Do dziś i do tego mojego wpisu, wszyscy w Polsce myślą, że to ja prowadziłem jakieś agencje, które skutecznie zostały zlikwidowane. Skoro zlikwidowane, to na Podkarpaciu stanowi się prawo i nie ma czerpania korzyści z nierządu" - napisał w serwisie Facebook.
"Właśnie dzięki medialnemu odwróceniu uwagi na moją osobę, IMPERIUM jeszcze bardziej rozkwita! Dedykuję ten tekst byłemu Ministrowi Sprawiedliwości, Panu Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu, który argumentował w prasie, że wypuszczenie mnie na walkę bokserską będzie ze szkodą dla zasad praworządności. Pytam zatem Pana Ministra, który pochodzi z Podkarpacia, czy moja walka bokserska pod flagą narodową, jest bardziej niebezpieczna od procederu czerpania korzyści z nierządu przez Alexa i Żenię oraz funkcjonariusza CBŚ Daniela Ś. i innych?" – napisał Kostecki.
Bokser zamieścił też wiele zdjęć z agencji towarzyskich, o których pisał. W niedzielę wpis został usunięty z serwisu Facebook.
Sąd skazał Dawida Kosteckiego na 2,5 roku więzienia za założenie i współkierowanie grupą przestępczą czerpiącą korzyści z nierządu.
Onet Sport, rzeszow.gazeta.pl