- (Radosław Sikorski) zbyt często wchodzi w pyskówki, a zbyt rzadko zajmuje się polityką zagraniczną - ocenia na antenie Radia Zet poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń.
Biedroń skomentował w ten sposób polemikę Sikorskiego z liderem Wszechrosyjskiego Związku Kibiców Aleksandrem Szpryginem. Szprygin ubolewał, że rosyjscy kibice siedzą w "polskich katowniach", na co Sikorski odpowiedział, że o "katowniach" może porozmawiać z Piotrem S. "Staruchem", nieformalnym przywódcą kibiców Legii, czekającym właśnie w areszcie na proces.
Zdaniem Biedronia Szprygin "to nie ten poziom", by Sikorski zabierał głos w jego sprawie. - Minister spraw zagranicznych mówiący językiem kiboli i wchodzący w dyskusję z kibolami powinien się zastanowić, czy chce prowadzić politykę zagraniczną, czy wykrzykiwać takie hasła na stadionie – ironizował Biedroń.
Radio Zet, arb
Zdaniem Biedronia Szprygin "to nie ten poziom", by Sikorski zabierał głos w jego sprawie. - Minister spraw zagranicznych mówiący językiem kiboli i wchodzący w dyskusję z kibolami powinien się zastanowić, czy chce prowadzić politykę zagraniczną, czy wykrzykiwać takie hasła na stadionie – ironizował Biedroń.
Radio Zet, arb