W sprawach dotyczących światopoglądu i sumienia nie powinno być dyscypliny, gdyż to jest niemoralne. Nie można zmusić ludzi do głosowania wbrew swoim przekonaniom - przekonywał poseł PO John Godson w rozmowie z TVN24.
John Godson podkreślił, że osobiście popiera forsowany przez władze PO projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej regulujący kwestię zapłodnienia in vitro. - Jedyną rzecz, o którą prosiłem w tej sprawie, żeby nie było dyscypliny - zaznaczył. Wcześniej pojawiły się informacje, że Godson podczas wyjazdowego posiedzenia PO w Jachrance zagroził opuszczeniem Platformy w sytuacji, gdy ta wprowadzi dyscyplinę klubową w czasie sejmowego głosowania nad projektem regulującym kwestię in vitro.
Godson przyznał, że chciałby, aby jego klub przedstawił jeden projekt ustawy w sprawie in vitro (obecnie w PO są dwa takie projekty - jeden autorstwa Kidawy-Błońskiej, drugi napisany przez Jarosława Gowina). Poseł dodał jednak, że jeśli zwolennicy obu projektów nie będą potrafili dojść do kompromisu, wówczas należałoby skierować do Sejmu dwa projekty.
TVN24, arb
Godson przyznał, że chciałby, aby jego klub przedstawił jeden projekt ustawy w sprawie in vitro (obecnie w PO są dwa takie projekty - jeden autorstwa Kidawy-Błońskiej, drugi napisany przez Jarosława Gowina). Poseł dodał jednak, że jeśli zwolennicy obu projektów nie będą potrafili dojść do kompromisu, wówczas należałoby skierować do Sejmu dwa projekty.
TVN24, arb