Godson: nie można zmuszać posłów, by głosowali wbrew swoim sumieniom

Godson: nie można zmuszać posłów, by głosowali wbrew swoim sumieniom

Dodano:   /  Zmieniono: 
Godson nie chce, aby w czasie głosowania nad in vitro obowiązywała klubowa dyscyplina (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
W sprawach dotyczących światopoglądu i sumienia nie powinno być dyscypliny, gdyż to jest niemoralne. Nie można zmusić ludzi do głosowania wbrew swoim przekonaniom - przekonywał poseł PO John Godson w rozmowie z TVN24.
John Godson podkreślił, że osobiście popiera forsowany przez władze PO projekt Małgorzaty Kidawy-Błońskiej regulujący kwestię zapłodnienia in vitro. - Jedyną rzecz, o którą prosiłem w tej sprawie, żeby nie było dyscypliny - zaznaczył. Wcześniej pojawiły się informacje, że Godson podczas wyjazdowego posiedzenia PO w Jachrance zagroził opuszczeniem Platformy w sytuacji, gdy ta wprowadzi dyscyplinę klubową w czasie sejmowego głosowania nad projektem regulującym kwestię in vitro.

Godson przyznał, że chciałby, aby jego klub przedstawił jeden projekt ustawy w sprawie in vitro (obecnie w PO są dwa takie projekty - jeden autorstwa Kidawy-Błońskiej, drugi napisany przez Jarosława Gowina). Poseł dodał jednak, że jeśli zwolennicy obu projektów nie będą potrafili dojść do kompromisu, wówczas należałoby skierować do Sejmu dwa projekty.

TVN24, arb