Kluzik-Rostkowska: za in vitro powinni płacić podatnicy

Kluzik-Rostkowska: za in vitro powinni płacić podatnicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joanna Kluzik-Rostkowska (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Procedura in vitro powinna być w znacznej części finansowana z budżetu państwa, choć nie w 100 procentach - oświadczyła posłanka PO (wcześniej PiS i PJN) Joanna Kluzik-Rostkowska.
- In vitro powinno być finansowane (z budżetu państwa), ale przynajmniej symboliczną część powinno się zostawić osobom, które chcą dostępu do in vitro, po to, żeby miały pełną kontrolę nad tym procesem - powiedziała w TVN24 Kluzik-Rostkowska. Była szefowa kampanii prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i była szefowa PJN mówiła, że państwo powinno dopłacać do in vitro "w znacznej części", by procedura była dostępna także dla tych, którzy "są mniej zasobni".

"To moja osobista opinia"

Kluzik-Rostkowska stwierdziła, że gdyby państwo w całości płaciło za in vitro, rodziłoby to pokusę, żeby "nadużywać środków farmaceutycznych czy hormonalnych". - To moja osobista opinia - zastrzegła posłanka partii Donalda Tuska.

Czy w Platformie podczas głosowania nad in vitro będzie obowiązywała dyscyplina partyjna? - Powinniśmy głosować w zgodzie z własnym sumieniem i jak największą wiedzą. Myślę, że dyscypliny nie będzie, ale dużo dobrej woli do dojścia do wspólnego stanowiska musi być - powiedziała Kluzik-Rostkowska.

Brak jedności w PO

W PO funkcjonują dwa rozbieżne podejścia do kwestii in vitro. Małgorzata Kidawa-Błońska w swoim projekcie chce dać dostęp do in vitro nie tylko małżeństwom, ale też parom i samotnym matkom (wszyscy będą musieli wykazać, że podjęli wcześniej leczenie w związku z niepłodnością). Posłanka proponuje, aby zarodki można było mrozić, ale nie niszczyć. Projekt zakazuje selekcji zarodków i handlu nimi. W jej projekcie nie ma mowy o refundacji in vitro z budżetu państwa.

Z kolei minister sprawiedliwości Jarosław Gowin proponuje, aby in vitro było dostępne tylko dla małżeństw; jego projekt nie przewiduje mrożenia zarodków (Gowin proponował, by można było wytwarzać ich maksymalnie dwa, ale pod warunkiem, że oba miałyby być implantowane).

Zespół ds. in vitro

Joanna Kluzik-Rostkowska oświadczyła, że bliżej jej do projektu Kidawy-Błońskiej.

13 lipca w klubie PO powstał zespół ds. opracowania jednego projektu w sprawie in vitro. W jego skład weszli Mirosław Pluta, Beata Małecka-Libera, Elżbieta Achinger, Jarosław Katulski oraz Grzegorz Sztolcman

zew, PAP, TVN24