Afera taśmowa
To pokłosie publikacji "Pulsu Biznesu", który ujawnił rozmowę szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w instytucjach związanych z resortem rolnictwa; w tym kontekście pojawił się wątek spółki Elewarr, należącej do Agencji Rynku Rolnego i wykorzystywania majątku państwowego przez niektórych działaczy Stronnictwa dla własnych korzyści.
"Sprawa jest przesądzona"- Trzeba jednak zaznaczyć, że ta decyzja da ministrowi Markowi Sawickiemu takie honorowe wyjście: sam podaje się do dymisji a nie zostaje zdymisjonowany - skomentowała Materska-Sosnowska.
- Jestem przekonana, że dymisja zostanie przyjęta, gdyż podczas konferencji prasowej, na której minister Sawicki poinformował o swojej decyzji, wystąpił z liderem PSL, jednocześnie wicepremierem rządu Waldemarem Pawlakiem. Moim zdaniem oznacza to, że właściwie sprawa jest przesądzona - nie jest to tylko jego gest, lecz efekt porozumienia rządowego i porozumienia partyjnego - powiedziała politolog.
Dlaczego teraz wypłynęły taśmy?
- Myślę, że nie przez przypadek te taśmy zostały ujawnione teraz, mimo że od pół roku się o nich mówi. Zbliżają się przecież wybory wewnątrzpartyjne w PSL. Źle się dzieje, że rozgrywka wewnątrzpartyjna jest tu dominująca - stwierdziła Materska-Sosnowska.
- Już dawno mówiło się, że minister Sawicki wyrasta na konkurenta dla Waldemara Pawlaka, oraz że nastąpiło wzmocnienie jego pozycji w partii - zauważyła.
"Tusk jest spinaczem"
- Czy to się przełoży na rząd? To na pewno rząd osłabia, osłabia jego wizerunek. Dość charakterystyczne dla sprawy jest to, w jaki sposób jest ona komentowana przez opozycję. W tej sprawie nie jest atakowany PSL, ale przede wszystkim premier Tusk, bo premier przecież odpowiada za całość i to on jest tym spinaczem w rządzie - podkreśliła ekspertka.
zew, PAP