Michał Tomczak, radny PO z Poznania zapewniał, że nie posiada mieszkania w tym mieście. Tymczasem "Gazeta Wyborcza" podaje, że w księdze wieczystej lokalu przy ul. 3 maja wpisany jest... Michał Tomczak. Radny, który deklarował, że w Poznaniu nie ma gdzie mieszkać zajmował mieszkanie w bloku wybudowanym przez Poznańskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego dla średniozamożnych lokatorów.
Z oświadczenia majątkowego radnego wynika, że jest on właścicielem Agencji Doradczo-Edukacyjnej MAAD (w 2011 roku osiągnęła niemal milion przychodu), pięciu samochodów wyprodukowanych między 2004 a 2011 r. i dwóch mieszkań o łącznej wartości 600 tys. zł. Tomczak deklarował jednak, że żadne z mieszkań nie znajduje się w Poznaniu. Na pytanie "Gazety Wyborczej" gdzie w takim razie te mieszkania się znajdują Tomczak odpowiedział, że "woli tego nie podawać".
Tymczasem dziennik ustalił, że radny ma mieszkanie w centrum Poznania, które wynajmuje. Tomczak jednak dalej zaprzeczał. - Nie mogę wynajmować czegoś, czego nie mam. 3 Maja? Rzeczywiście, często tam bywam, bo przy tej ulicy jest wydział zdrowia urzędu miasta. Ale nie mam w Poznaniu żadnego mieszkania. Gdybym miał, nie mógłbym być najemcą w PTBS - tłumaczył pytany o całą sprawę. Zapis w księdze wieczystej wskazuje jednak, że właścicielem rzeczonego mieszkania jest... radny Tomczak, a metraż tego mieszkania pokrywa się z jednym z lokali umieszczonych w oświadczeniu majątkowym polityka. Tomczak ponownie pytany o tę sprawę stwierdził, że "mieszkanie należy do jego babci". Kiedy dziennikarz stwierdził, że to jednak nazwisko Tomczaka wpisane jest do księgi wieczystej radny odparł, że... "to nie jest raczej możliwe".
"Gazeta Wyborcza", arb
Tymczasem dziennik ustalił, że radny ma mieszkanie w centrum Poznania, które wynajmuje. Tomczak jednak dalej zaprzeczał. - Nie mogę wynajmować czegoś, czego nie mam. 3 Maja? Rzeczywiście, często tam bywam, bo przy tej ulicy jest wydział zdrowia urzędu miasta. Ale nie mam w Poznaniu żadnego mieszkania. Gdybym miał, nie mógłbym być najemcą w PTBS - tłumaczył pytany o całą sprawę. Zapis w księdze wieczystej wskazuje jednak, że właścicielem rzeczonego mieszkania jest... radny Tomczak, a metraż tego mieszkania pokrywa się z jednym z lokali umieszczonych w oświadczeniu majątkowym polityka. Tomczak ponownie pytany o tę sprawę stwierdził, że "mieszkanie należy do jego babci". Kiedy dziennikarz stwierdził, że to jednak nazwisko Tomczaka wpisane jest do księgi wieczystej radny odparł, że... "to nie jest raczej możliwe".
"Gazeta Wyborcza", arb