- Szanowne koleżanki i koledzy z Platformy, zanim się wytknie nieprawidłowość sąsiadowi, to najpierw trzeba zrobić porządki na własnym podwórku – mówi Eugeniusz Kłopotem z PSL po tym, jak ujawniono wiele bulwersujących przykładów nepotyzmu w PO.
W rozmowie z „Super Expressem” Kłopotek cieszy się, że za nepotyzm w polityce wzięli się dziennikarze. – I zaglądają w obszary PO: do przemysłu, do rad nadzorczych spółek Skarbu państwa… I coś mi się zdaje, że my to jesteśmy skromniutcy przy nich. – mówi.
Czy na nepotyzm nie ma recepty? Kłopotem powtarza, że od lat forsuje swój pomysł: „Usiądźmy razem: koalicja plus opozycja, stwórzmy jakiś zespół, jakąś komisję i spróbujmy określić funkcje i stanowiska w państwie, które będą miały charakter kadencyjny. Żeby to wyglądało tak: przychodzi nowa władza i ma prawo wymieść starą kadrę i obsadzić stanowiska swoimi ludźmi. Tak na wzór amerykański – mówi polityk PSL.
Eb, pap
Czy na nepotyzm nie ma recepty? Kłopotem powtarza, że od lat forsuje swój pomysł: „Usiądźmy razem: koalicja plus opozycja, stwórzmy jakiś zespół, jakąś komisję i spróbujmy określić funkcje i stanowiska w państwie, które będą miały charakter kadencyjny. Żeby to wyglądało tak: przychodzi nowa władza i ma prawo wymieść starą kadrę i obsadzić stanowiska swoimi ludźmi. Tak na wzór amerykański – mówi polityk PSL.
Eb, pap