Zawiadomienie stowarzyszenia „Stop Korupcji”, które ma siedzibę w Opolu, o możliwości popełnienia przestępstwa przez syna premiera wpłynęło do gdańskiej prokuratury 13 sierpnia. W piśmie do prokuratury szef stowarzyszenia argumentuje, że w przypadku Michała Tuska mogło dojść do złamania przepisów 296 i 296a Kodeksu karnego przeciwko obrotowi gospodarczemu, zagrożonych karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Według Kwiatka, w przypadku syna szefa rządu, który pracował jednocześnie dla gdańskiego lotniska i OLT Express (przewoźnika należącego do Amber Gold) mogło dojść do konfliktu interesów, na której stracić mogła spółka Port Lotniczy Gdańsk.
Z kolei władze pomorskiego SLD skierowały do marszałka pomorskiego, prezydentów Gdańska, Gdyni i Sopotu - jako udziałowców w Porcie Lotniczym Gdańsk - prośbę o przeprowadzenie audytu w przedsiębiorstwie. W piśmie do samorządowców napisano, że SLD jest zaniepokojone "doniesieniami o przekazywaniu informacji handlowych ważnych dla interesu spółki innym podmiotom przez pracownika Portu Lotniczego w Gdańsku". "Stąd oczekujemy podjęcia, w trosce o interes publiczny i bezpieczeństwo ekonomiczne majątku województwa, szybkich działań nadzorczych w Porcie Lotniczym w Gdańsku. Ufamy, że audyt zewnętrzny, jaki może zlecić właściciel oraz zwiększona uwaga rady nadzorczej spółki, w tym kontrola metod rekrutacji i zarządzania kadrami wraz z wyjaśnieniami zarządu pozwolą uniknąć takich niebezpieczeństw w przyszłości" - głosi pismo kierownictwa pomorskiego SLD.
PAP, arb