Wszyscy klienci niewypłacalnego biura podróży Summerelse - 526 osób - wrócili już do kraju - poinformował mazowiecki urząd marszałkowski. Koszt organizacji ich powrotu wyniósł 550 tys. zł, z czego 180 tys. zł urząd zapłacił z własnych środków.
- Gwarancja ubezpieczeniowa w TU Europa SA to zaledwie 396 tys. zł. Zabrakło zatem ok. 180 tys. zł. Aby móc sprowadzić bezpiecznie turystów do Polski, urząd marszałkowski jest zmuszony wyłożyć na ten cel własne środki, mimo że jest to zadanie zlecone przez administrację rządową. Marszałek Województwa Mazowieckiego wystąpił już do Wojewody Mazowieckiego o zabezpieczenie środków z budżetu państwa na pokrycie tych wydatków - napisano w piątkowym komunikacie.
W momencie upadku biura podróży Summerelse poza granicami kraju wypoczywało 526 turystów. Przebywali w Grecji (88), w Egipcie (226), Bułgarii (75), Hiszpanii (70) i Turcji (67).
Ostatnia, 20-osobowa grupa turystów wróciła do Polski z Egiptu w czwartek wieczorem.
Firma ORIAC Polska Sp. z o.o. Biuro Podróży Summerelse złożyła 9 sierpnia br. w urzędzie marszałkowskim województwa mazowieckiego oświadczenie o niewypłacalności.mp, pap